Witam
Mój Robal miał ten sam problem. Pojawiło się coś ala mały ropień i oczywiście w tym miejscu nie było łusek. Okazało sie po wizycie u p. Brachaczka że należy amputować tą część ogona albo i tak ją martwica zniszczy do zainfekowanego miejsca.
Oczywiście ni eposzedłem na amputacje i skończyło się na drugiej wersji czyli na uschnięciu ogona:-( właśnie do miejsca zainfekowanego.
Cóż mogę Ci doradzić po prostu wybierz sie do weterynarza i niech to zobaczy. Mam nadzieje że nie masz tego ropnia zbyt daleko od końcówki i jak juz to mało straci ogonka.

Pozdrawiam
Seb