Gucio kiedyś sam wszedł do pustej wanny i wpadł w panikę. Zaczął bić ogonem i na samym końcu ogona ( 3-4cm ) odpadły łuski i widać było białe ciało. Pojawiła się krew ( niewiele ) . Obmywałem mu to wodą utlenioną lub rivanolem , a po jakimś czasie zaczęło robić się czarne i po ok. miesiącu te 3-4cm odpadły. Mam te jego brakujące cm do dzisiaj na pamiątkę :-))). Teraz nie ma śladu po zajściu, ale to było mechaniczne uszkodzenie. Z ropieniem może być inaczej. Nie wiem czy nie warto by poradzić się dr.Jarka, bo może okazać się, że martwica będzie postępować dalej, albo da się to chore miejsce jakoś leczyć. Pozdrówko! Rysiek
Ps.Mam informację, że ropienie spowodowane są infekcjami bakteryjnymi, a leczy się je usuwając je operacyjnie i dając osłonę antybiotykową.