Jak na razie wszystko jest w najlepszym porządku.
Kaziu jest aktywna, je coraz więcej, rana ładnie się goi... ))
Tego typu "przypadłości kobiece" nie są rzadkością u młodych samiczek.
Dlatego musisz uważnie obserwować Marcela/ę I każdą niepokojącą zmianę konsultować z wetem.
Dla mnie sygnałem, że coś jest nie tak, były problemy z wypróżnianiem się. Okazało się, że przerośnięte jajniki (kule jajowe) uciskały przewód pokarmowy.
W porę wykonany zabieg daje duże gwarancje powodzenia.
Ale miejmy nadzieję, że i Marcel/a i inne legwanie samiczki, będą prawidłowo składać jajeczka, z których potem wykluwać się będą małe legwaniątka ))

Pozdrawiam,
Janusz