PDA

Zobacz pełną wersję : nadal szukam właścicieli



sylwiabs
21-09-2011, 10:06
Przygotowuję fotoreportaż o zwierzętach egzotycznych. Mój poprzedni post spotkał się z niemałym odzewem, ale czy wśród właścicieli egzotycznych pupili nie ma nikogo, kto np. ma jakiegoś tygryska, małpkę, czy innego niepolskiego ssaka??? Czekam
Sylwia Bartosek-Środa
Tel. O692 076 379

Awikularia
21-09-2011, 12:16
Żyrafa i słoń na balkonie mogą być?

firia
21-09-2011, 12:47
Heh, Awi, gdzie ty to wszystko mieścisz??? ;)

Fryta
21-09-2011, 13:22
tygryska???
małpkę???
To prowokacja?
Tygrys jako zw. niebezpieczne i drapieżne odpada (polskie prawo). Chociaż jak dobrze popytacie to jest w Polsce gość co ma serwala i chodzi z nim na smyczy. No i jakiś szajbus pytał w niektórych ogrodach zoologicznych o małego geparda do kupienia. Na szczęście są to zwierzęta chronione i to także przez prawo międzynarodowe (Konwencja Waszyngtońska CITES).
Wszystkie "małpki" też podlegają tej konwencji i od dawna w cywilizowanym świecie obowiązuje niemal całkowity zakaz handlu nimi (choć np w Poznaniu czasem bywa podobno jakaś małpka w sklepach zoologicznych).
Proponuje najpierw troszkę poczytać, a dopiero potem coś pisać, bo czuję coś przez skórę, że z tego wyjdzie conajmniej niewypał.
A nieolskich ssaków jest Ci u nas dostatek. W każdym sklepie zoologicznym: chomiki syryjskie, dżungarskie i mandżurskie. Trafiaja się też pieski preriowe (to juz zresztą było chyba opisywane przez jakiegoś "dziennikarza" w Wawie).
Ja znałem fenka trzymanego jak psa, widziałem szopa pracza na smyczy i podejrzewam, że znajdą się też inne fajne zwierzątka w niejednym domu. Tylko po co robić z tego aferę... Narazie mamy bardzo niedopracowane prawo pod względem legalności posiadania egzotycznych zwierząt, a wiedza społeczeństwa na ten temat (a zwłaszcza dziennikarzy) jest zatrważająco nikła.
Życze powodzenia w pisaniu artykułu i mam nadzieję, że będzie on odpowiedzialny i na poziomie godnym kraju europejskiego.

[RED-689]
21-09-2011, 13:52
Tak ale musisz byc do nich BARDZO PRZYWIAZANA :-)
Jak pare postow nizej apeluje OSTROZNIE Z "POWAZNYMI GAZETAMI" i zeby nie wyszlo pozniej ze jestesmy banda odmiencow wyrywajacych czesc natury....

mysza
22-09-2011, 01:23
Nie wiem, czy zauważyłaś, ale takich zwierząt nie trzyma się w terrariach, a na tej stronie jest mowa o gadach, płazach, owadach.... Jak szukasz ssaków to chyba nie tu??!! No chyba, że potrzebujesz chodowcy myszy, szczórów i innej karmówki.

pozrawiam
m

Edyta
22-09-2011, 01:33
Szanowna Pani Sylwia będzie robiła zdjęcia w domu razem z waszymi pupilkami....... potem przyjdzie urzędnik z policjantem i wszystkie je zarekwiruje (oczywiscie gatunki chronione).

dr Robert
22-09-2011, 04:10
Nie wszystkie małpy są chronione Konwencją CITES, zresztą nawet te, które są chronione, zakupione przez 1 maja 2002 są "legalne" (nie różnią się w tym względzie od legwanów, dusicieli i innych zwierząt z list CITES). Zabrać je można właścicielowi raczej ze względów humanitarnych, a nie "ochroniarskich", co nie musi być często trudne, bo zapewnienie tym ssakom odpowiednich warunków do łatwych nie należy.

Fryta
22-09-2011, 15:09
Jak podaje CHECKLIST of CITES SPECIES 2001 wszystkie ssaki naczelne (PRIMATES) a więc i małpiatki są objete 2 załącznikiem konwencji. W załączniku 1 (Appendix I) znalazły się między innymi: wszystkie lemury, gibbony, człekokształtne, a także duża część małp wąskonosych (niektóre lengury, gerezy, pawiany leśne, koczkodan diana, i in.), część płaksowatych (np: wyjce, saimiri, i in.) oraz część małp pazurkowatych (lwiatki, tamaryny, i in.). W sumie App. I obejmuje 32 gatunki i 9 rodzin.
A co do legalności małp to z tego co wiem Ministerstwo Środowiska (a wcześniej Ministerswo Ochrony Środowiska) nie wydało ani jednej zgody na import małpiatek w celach handlowych, jeżeli więc są one w handlu to nie są legalne. Poza tym nasilają sie od dawna na świecie ruchy by ze względów humanitarnych całkowicie zakazać handlu małpami.

dr Robert
22-09-2011, 17:11
W bazie danych CITES jest około 320 gatunków z rzędu Primates. Są to gatunki objęte Konwencją CITES.
Proponuję wejść na stronę:
http://www.unep-wcmc.org/index.html?http://quin.unep-wcmc.org/isdb/taxonomy/~main
Po chwili pojawi się "Select by name" (lub samemu trzeba z lewej wybrać "Species), zaznaczamy "Order" (czyli rząd) klikamy "search" i w "animals" wyszukujemy "Primates".
Pojawi się 869 gatunków współczesnych naczelnych. Tam można sprawdzić status ochronny każdego z nich, bowiem UNEP-WCMC jest bazą danych obejmującą również gatunki spoza CITES. Kiedy klikniemy na Sajmiri sciureus (czyli sajmiri) dowiemy się, że jest w drugim załączniku. Kiedy jednak klikniemy na Papio anubis (pawian), Macaca irus (makak jawajski) czy wiele innych pospolitszych gatunków to okaże się, że nie są objęte konwencją.
Natomiast gatunki stanowiące przedmiot westchnień wielu hodowców czyli małpiatki (lemury, lori itd.) oraz małe małpki z Ameryki Płd. (pazurkowce) są bez wyjątku w II lub I załaczniku. A że małpy są trzymane w Polsce to oczywiste, niektóre spędzają nawet wakacje w hotelach (http://strony.wp.pl/wp/b_rocki/bazyli_w_prasie.htm), a od czasu do czasu pojawiają się w sklepach. Zwykle są to właśnie gatunki spoza konwencji, a więc dość znacznych rozmiarów małpy, co niestety właściwie w większości przypadków uniemożliwia im stworzenie właściwych warunków życia, nie tylko w domach, ale w większości ogrodów zoologicznych. Nie słyszałem aby ktoś w Polsce sprzedawał małpiatki (poza jedną Rosjanką z parką lori, którą kiedyś zwinęła policja z Gucwińskimi) czy pazurkowce. Gatunki te z papierami można natomiast kupić w Niemczech czy w Czechach, ale za duże pieniądze.

Fryta
22-09-2011, 17:59
CHECKLIST of CITES SPECIES 2001 wyraźnie podaje przy załączniku II : PRIMATES spp.=302 (=302 Includes familyTupaiidae). Nie podaje wyjątków, więc wg tej listy wszystkie sa chronione konwencją. Być może uległo to zmianie, ale te dane pochodzą z 2001 roku, więc nie są raczej przestarzałe, a nowsze nie są mi znane (co nie oznacza iż takich nie ma). A to wydawnictwo tez jest firmowane przez UNEP-WCMC, Joint Nature Conservation Committee, UE i Sekretariat CITES. ISBN: 1 899628 17 7 Jezeli te dane nie są aktualne, chętnie zapoznam się z nowszymi.

dr Robert
23-09-2011, 16:17
Znalazłem to w internecie. http://www.ukcites.gov.uk/intro/cites_species.htm
na dole strony jest to w pdf:
WCMC. (2001). Checklist of mammals listed in the CITES appendices and in EC Regulation 338/97. 5th edition. JNCC Report No. 293. (pdf).
Co prawda nie znalazłem tam, że wszystkie Primates są na CITES, ale wyszukując nawet pospolite gatunki jest przy nich II załącznik. Nie wiem jak się to ma do poprzednio cytowanej przeze mnie strony, ale ten checlist rzeczywiście jest nowy. Trochę to niekonsekwentne, gdy chodzi o aktualizację stron które firmuje UNEP-WCMC, w końcu niedługo zacznie się 2003 rok. Zależy gdzie się sprawdza takie się otrzymuje informację - ale z tego rzeczywiście by wynikało, że wszystkie Primates są na CITES-sie. To chyba dobrze.

Fryta
23-09-2011, 16:25
nawet na pewno dobrze. :) Przynajmniej dla nich.

PS: Fajny adres do sprawdzenia. Dzięki. :)

Cahir
25-09-2011, 06:10
dr Robert napisał(a):
> Gatunki te z papierami można
> natomiast kupić w Niemczech czy w Czechach, ale za duże
> pieniądze.


BTW niech mi ktoś wyjaśni proszę.

Czy zwierzak z papierami CITES kupiony w Czechach może
być legalnie wwieziony do Polski ?

Cahir

Fryta
25-09-2011, 06:28
??????
Ludzie! A do czego innego ma służyć CITES? To właśnie "papier" służący legelnemu przewożeniu zwierząt przez granicę. Traci on swoja ważność w momencie podstemplowania go na granicy. Po to został wymyślony i stworzony.

Cahir
26-09-2011, 10:35
Fryta napisał(a):
> ??????
> Ludzie! A do czego innego ma służyć CITES? To właśnie
> "papier" służący legelnemu przewożeniu zwierząt przez
> granicę. Traci on swoja ważność w momencie podstemplowania go
> na granicy. Po to został wymyślony i stworzony.


Dzięki za dokładną, wyczerpującą i nie mającą nic wspólnego z zadanym pytaniem odpowiedź.

Cóż, pogrzebałem samodzielnie i okazało się , że w przypadku zwierząt z pierwszego załącznika zezwolenie eksportowe (a tylko takie możesz otrzymać od sprzedawcy do ręki) jest niewystarczające. Musisz dysponować zezwoleniem importowym, a tego nie kupisz w sklepie, czy na giełdzie w Czechach lub Niemczech, bo jest wystawiane przez stronę polską. I o to chodziło w moim pytaniu.

Cahir

Fryta
27-09-2011, 00:46
Hej, spokojnie. Nie obruszaj się. Twój post był conajmniej nieprecyzyjny.

W Polsce zarówno na zwierzęta z I jak i II załącznika musisz posiadać
zarówno świadectwo exportowe (wystawione np w Czechach) i importowe (Ministerstwo Środowiska). Jeden papier nie wystarcza. Pod tym wzgledem nasze przepisy są ostrzejsze niż przewiduje to sama Konwencja.
Poza tym od ręki pozwolenia exportowego nie dostaniesz. Musi być załatwiane w miejscowym Ministerstwie. Czesi wydają je zadziwiająco sprawnie ( w przeciwieństwie do naszych urzędników). Na takim pozwoleniu są podawane pełne dane nadawcy i odbiorcy (imię, nazwisko, dokładny adres, telefon). Bez tych danych dokument jest nieważny i jeżeli podczas kontroli ktoś to zauważy możesz zostać zawrócony z granicy lub co gorsza posądzony o próbę przemytu (nasi celnicy lubia sie wykazywać).
Na granicy musisz mieć już oba papierki i to orginały. Nie możesz wjeżdżać ze zwierzęciem z jednym by załatwić sobie drugi. Musisz mieć komplet= zwierze + dokument exportowy + dokument importowy
Kazdy z dokumentów jest ważny przez 6 miesiecy od daty wystawienia i ważny jest tylko na jeden transport. Jak masz papier na 100 legwanów a wieziesz 10 to nie wjedziesz potem z pozostałymi 90. Papier bedzie już nie ważny.
To tak w skrócie.

Cahir
27-09-2011, 09:41
Dziękuję za informacje.

Cahir

Double
17-03-2012, 12:31
tygryska? malpe? sluuucham??? a moze zyrafe w karafce i slonia w trampkach?

42d3e78f26a4b20d412==