PDA

Zobacz pełną wersję : imperator



Fryta
06-12-2011, 14:50
Dostałem dzis pieknego P. imperatora. Niestety jest po małym wypadku (upadek ze stołu). Żyje, ma się dobrze, ale coś mu jest w lewe szczypce. Rusza nimi (dość słabo), nie wygladają na uszkodzone (bez peknięć, stawy ok, wyglądają normalnie), ale są lekko podkurczone (trzyma je znacznie bliżej siebie niż prawe - zdrowe). Dodam jeszcze, że jest też bardzo pobudliwy (broni sie mocno przed podnoszeniem) lecz nie agresywny.
Co mogło mu sie stać i czego moge sie spodziewać? Nie mam doswiadczeniea z urazami mechanicznymi u moich podopiecznych, nigdy sie jeszcze nic takiego nie zdarzało. Prosze o odpowiedzi posiadaczy i hodowców.

walter
06-12-2011, 19:39
Moj imperatorek co jakis czas usiluje wydostac sie z terrarium wspinajac sie na co sie da.
Kiedys zwalil sie na kamien i uderzyl szczypcami (dla odmiany prawymi).
Przez jakis czas rowniez nosil je przykurczone i blizej siebie.
Po jakims tygodniu czasu wszystko wrocilo do normy.

W jaki sposob go podnosisz?
Ja swojego pare razy podnosilem za ogon ale kiedys udalo mu sie "odwinac" i uszczypal mnie, skubany (niezbyt zreszta belesnie).

Krzysztof.W
07-12-2011, 04:02
Witaj Fryta:)

Ja miałem imperatorka samice , i pewnego razu wdała sie infekcja stawu łokciowego przy szczypcu, skorpion pare tygodni chodził z przykurczonym szczypcem, staw zaczą obumierać , aż po jakims czasie szczypiec już był martwy skorpion wlukł go za sobą, trzeba było amputować szczypiec , teraz skorpion jest u mojego znajomego Marcina.S .
I ma sie dobrze żyje już przeszło 2 rok u niego.

Cześć@_@
Krzysztof.W

Argchun
07-12-2011, 04:58
A czy szczypiec się w jakimś stopniu zregenerował???

Krzysztof.W
07-12-2011, 10:52
Nie , to dorosła samica pewnie sie juz nie zregeneruje szczypiec:(


Cześć@_@

Fryta
07-12-2011, 14:44
dzieki za odpowiedzi.
To już mój 2 cesarz. Do tej pory jednak nie miewałem takich problemów.
Pierwszy jest znacznie spokojniejszy i zrównoważony, mniej skory do ucieczek. Poza tym nie bronie sie tak zajadle przy przenoszeniu.
Nowy jest znacznie mniej spokojny, chetny do ucieczek i zaciekle się broni przed podnoszeniem. Może to wina poprzedniego właściciela (drażnienie, nieumiejętne przenoszenie) lub zmienność osobnicza. Sam nie wiem.
Mam nadzieję, że wszysko skończy sie dobrze. Nadal jest aktywny, a dobry stan zdrowia i odżywienia raczej dobrze mu rokuje.
Jeszcze raz dziękuję.

42d3e78f26a4b20d412==