Co sadzicie o tego typu pokarmie . Mam na mysli warzywa zamrozone ktore pozniej sie obgotowywuje .
Pozdrawiam M.D.
Wersja do druku
Co sadzicie o tego typu pokarmie . Mam na mysli warzywa zamrozone ktore pozniej sie obgotowywuje .
Pozdrawiam M.D.
juz cos o tym bylo... poszukaj sobie w wyszukiwarce..
generalnie zamrazanie powoduje utrate witamin itd.. podobno wyjatkiem jest marchewa, ale to chlopaki tylko opowiadali pod smietnikiem.. :P (ktora po rozmrozeniu ma wiecej witaminek - ja sie do tego nie mieszam.. mature zdawalem z czegos innego niz biologia) :)
Jeśli naprawdę nie ma już czym karmić, w zimie to można podać, ale generalnie odradzam. Legwany zresztą nie przepadają za taką rozmrożoną bryją. A obgotowywanie nie ma sensu (utrata witamin), ale tak jak wszystkie pokarmy podawane legwanom mrożonka musi mieć temperaturę pokojową. Zwykle godotowe mrożone mieszanki warzyw mają zły skład (dużo kapustnych). Mrożonki to ostateczność !