wyniki oswajania...?

witam

mam lega /samca/ od 4 lat
przebywam z nim 24h/dobę -tak się składa iż z zawodu jestem grafikiem pracującym w domu
legwan przez cały czas przebywa poza terrarium -ma zagospodarowany parapet oraz do dyspozycji cały pokój

nie jest niczym skrępowany -może biegać po całym pokoju 24h/dobę i robi to:-)
skacze po meblach/są dostosowane do lega/, wspina się, spaceruje, skacze na mnie...

z tego co wiem każdy jest zainteresowany możliwością oswojenia legwana zielonego w warunkach domowych,
tego co oswojony legwan robi a czego nie...

mój legwan /od dawna/ nie ucieka przez otwarte okno -pilnuje się swojego miejsca
wskakuje mi na kolana aby ze mną posiedzieć
codziennie rano drapie w drzwi gdy chce abym włożył go do wanny -codzienna kupa...
oczekiwaniem, a w końcu odpychaniem miski pokazuje mi iż pokarm który mu dałem nie smakuje mu i nie będzie go jadł
podnosi głowę do góry i czeka na zmianę menu

nie będę się rozpisywał na temat mojego posiłku przy legu...
wskakiwanie na kolana i próba zjedzenia z mojego tależa to norma
z tego powodu -jestem tym zmęczony :-) często jadam w kuchni...

co ciekawe już kilka razy swoim zachowaniem poinformował mnie iż uciekł mi z terra wąż boa -zamiast spać o godzi. 22:00
legwan robił "stujkę" -pomimo tego iż wąż był daleko od niego -leg budził się w nocy!!!

z tego co zauważyłem legwany potrzebują towarzystwa -często po obejściu całego pokoju legwan wchodzi mi na kolana
i spędza na nich ok 20 min -jest wtedy głaskany i gadam do niego...

codziennie o godzinie 17:00 /prawie co do minuty/ legwan wskakuje na moje kolana i czeka aż przeniosę go na szafę na
której śpi -tak samo rano -godzi. 7:30 czeka na zdęcie z szafy -chocieaż wejście i zejście może spokojnie pokonać sam

to fakty...

jeżeli macie jakieś pytania to proszę -chętnie odpowiem...

4 lata cos robia... jak on sie nauczyl pokazywac Ci co chce czego nie chce itd??

jak nie chciał jeść -gdy był mały to wymieniałem mu jedzenie na inne
teraz wie że gdy w misce ma "fajans" to wymienię mu to na coś innego...

proste

ile mial twoj legwan jak zaczales go do siebie przyzwyczajac (wyjmowanie z terarium, puszczanie po pokoju, glaskanie itp.) ?

A powiedz w jaki sposób go oswajałeś? Ty "wychodziłeś" do niego , czy czekałeś na jego zainteresowanie tobą?

wow jestem w szoku oddał bym dużo żeby mój był taki w przyszłości
pozdrawiam i gratuluje

I cały czas jest na wolności, nie siedzi w terrarium? Co z tymi wszystkimi problemami jak oświetlenie, temperatura czy wilgotność?

Ale ci zazdroszcze, ja mam mojego juz 7 miesiecy i widac jakies postepy, bo pozwala mi kolo siebie przebywac, nawet juz na mnie nie zwraca uwagi, ale jak zblize reke do niego na okolo 20, 30 cm, to sie "napina" koksik jeden:-). Niedawno jak mu podawalem jedzenie to zeszedl z galezi i tak niepewnie podchodzil do miski i podszedl na 10cm a ja robilem swoje(podawalem mu jedzenie) i bylo widac jego niepewnosc, ale nie strach. Troche bylem niecierpliwy bo zaraz wystawilem mu reke z kawalkiem banana i sie troche sploszyl. Teraz jak mu podaje jedzenie to patrzy tylko co mu tam laduje do miski, a nie rozglada sie niepewnym wzrokiem.

witam
mój leg od początku miał swobodę -terra nie było zamykane, spacerował sobie po pokoju bez ograniczeń
kupiłem lega gdy był jeszcze całkiem mały -może 20-30cm

leg ma na parapecie legowisko z poduszką elektryczną, UV, miską na jedzenie itp.
codziennie leg jest wkładany do wanny -tam się załatwia, jest spryskiwany spryskiwaczem do roślin -nie ma żadnych chorób skóry -wilgotność w pokoju jest optymalna -sporo roślin, na kaloryferze pojemniki z wodą...