fikus? czy cos w tym stylu?!

Czesc! Moj legwan ktorego przejąłem od kumpla "kocha" siedziec i co gorsza "kocha" zjadać pewną roslinkę ktora znajduje się u mnie w pokoju. Podejzewam ze jest to jakiś Fikus. Z archiwalnych postow przeczytalem ze sa podzielone zdania co do tego czy moze zaszkodzic ta roslinka legwanowi. Jak by mu nie smakowala, albo nie za dobrze by sie po niej czuł to by jej nie wpierdzielał tak ze az mu sie "uszy" trzęsą. Dlatego moze ktos po fotce pozna co to jest i czy ograniczyc mu kontakt z nią.
Pozdrawiam bylego wlaścicela Gebka, Dawida (KODZAK'a).

fotka:
http://www.pronet.lublin.pl/~sagona/...bek2%20007.jpg

fikus benjamina czy cos takiego

Zgadza sie. Fikus benjamina. Moj leg tez sie nim zazera... Jedyna szkodliwosc to wyglad roslinki po ucztowaniu lega. Moze spokojnie jesc.

LEGWANY NIE JEDZA RZECZY, KTORE IM SZKODZA!!!!

fakt-dyskutowalismy juz o tym.moj ostatnio siedzial na difenbachii i nic,yuki tez nawet nie skosztuje a wcina takie cos do krzaczka podobnego

widac jesli chodzi o rosliny to jakos wyczuwajaj trucizne. Bo ze szkodzacych im rzeczy to niekotre chetnie jadaja mieso lub np czekolade ;-)

Pytanie czy swiadomie by zjadly taka ilosc jaka by im rzecziscie zaszkodzila...

Ładny legwanek:)

Ostatno przyłapałam Leona jak wcinał benjamina i nieźle się przestraszyłam, ale teraz już wiem że nic mu po tym nie będzie.:)