czy wynikiem rozmanarzania gekonów płaczących bezpłuciowo"bez udziału samca" z jaj mogą sie wykluć samczyki??prosze o w miare szybką odp bo nie moge przez to spać. wydaje mi sie ze nie ale ponoć są przypadki ze tak
Wersja do druku
czy wynikiem rozmanarzania gekonów płaczących bezpłuciowo"bez udziału samca" z jaj mogą sie wykluć samczyki??prosze o w miare szybką odp bo nie moge przez to spać. wydaje mi sie ze nie ale ponoć są przypadki ze tak
to jest rozmnażanie płciowe, bezpłciowe to np. pączkowanie stułbi.
koles dominikowi chodzi o dzieworodnie rozmnazajace sie gekoniki placzace ktore do rozrodu nie potrzebuja samca...
dobrze wiem o co chodzi ale to i tak rozmnażanie płciowe ;)
BEZ SAMCA sama samica sie rozmnaza wiec nie jest plciowe!!!
Jak nie ma samca tyo samczyk sie nie wykluje. Na tym polega partenogeneza. Z tego co wiem to rozmnażanie bezpłciowe - płciowe jest np. w przypadku ślimaków które choć nie mają określonej płci, aby wydać potomstwo na świat potrzebują zarówno gonad męskich jak i żeńskich.
zarówno partenogeneza jak i obojnactwo to rozmnażanie płciowe, rozmnażanie bezpłciowe to podział komórki lub pączkowanie ;)
dobra proponuje się nie kłucić wszyscy majhą racje mnie chodziło tylko o to by ktoś potwierdził moje przekonania ,bo małowierny jestem i zwątpiłem. ok?
ps według ksiązki rozmnażanie przez partenogeneze jest rozmnażaniem bezpłuciowym ale moze się ktoś pomylił??niewiem moze koleś znalazł inne żródło wiedzy niz moja mądra księga niewiem ja tam tylko chciąłem wiedzieć jak to naprawde jest.
przecierz w partenogenezie występuje rozdzielność płci, to że są jajka nie zapłodnione to nie znaczy że rozmnażanie bezpłciowe, kiedyś mnie to właśnie męczyło i szukałem na ten temat i znalazłem że jednak płciowe