biedna samiczka anoliska zielonego

o wlasnie.... moj samiec dostal we wtorek samiczke (wczesniej byl z samcem i wygral z nim wiec byl przez kilka dni po tamtych walkach podniecony) i gdy tylko ja wpuscilem do terra on nawet jej czesc nie powiedzial tylko odrazu sie na nia rzucil... ganaiali sie i wogle non topa noi ona nie chciala.... on dawal jej odpoczywac troche ale jak tylko mial ja znow w zasiegu wzroku to znow sie na nia rzucal... noi takim oto sposobem samiczka odrzucila ogon.... wiec mam nadzieje ze jej bez problemu odrosnie (wiem bedzie inny).... ale moje pytanie jest takie - kiedy samcowi przejdzie okres godowy? bo ona sie boi wyxchodzic i cialgle jest brazowa i sie chowa.... ach te kobiety... pozdro

p.s. sorki ze sie rozpisalem

podtrzymuje moje pytanie - kiedy samcowi to przejdzie bo on jej nie daje chwili spokoju naprawde martwie sie o nia bo ma lekka ranke chyba (nie moglem dokladnie tego okreslic) nad lewa przednia lapka w okolicach glowy.... wiem ze najlepiej byloby dokupic druga samiczke ale u Curtusa beda dostepne dopiero za dwa tygodnie... prosze doradzcie.... oddzielenie teraz chyba tez odpada bo nie mam gdzie poprostu a nie chce jej w pudelku trzymac....

Samcowi raczej szybko nie przejdzie, chyba, że obniżysz temperaturę w terrarium, skrócisz dzień a i to trzeba kilku tygodni. Radziłbym przedzielić terrarium drobną siatką, bo może samicę zamęczyć na amen. W przypadku zakupu samicy robi się odwrotnie niż zrobiłaś; samiec na kilka dni powinien być przeniesiony do terrarium rezerwowego, wtedy samica wpuszczona do terrarium, tak, aby miała czas się w nim "zasiedzieć" i poznać jego zakamarki i dopiero potem wpuszczenie samca. Teraz przerażona samica została wpuszczona do zajętego przez samca terytorium, na którym on czuje się zbyt pewnie.

a jakbym teraz wyjal samca na zauzmy dwa dni i wtedy samica zostala by sama to dalo by to cos?

Samiec anoliska powinien miec do "obsluzenia" co najmniej 3 samiczki..
Jedna Ci zameczy.

dwie samiczki mu starcza... ale jak pisalem u Curtusa beda dostepne dopiero za dwa tygodnie....

prosze o pomoc odnosnie tej samicy... dostalem ja z zaznaczeniem ze w terra juz skladala wczesniej jajka... od poczatku jak ja mam czyli kilka dni jeszcze nie widzialem zeby jadla... teraz gdy samiec jest oddzielony od piatku dalej nic nie je... podaje jej swierszcze srodziemnomorskie ale ona nie zwraca uwagi... siwerszcz se moze caly czas przed nia chodzic a ona nic.... tak wiec codziennie wkladam jej tego swierszcza ale gdy go nie je to wyciagam i tak co dzien... co moge zrobic? myslalem ze po brutalnych gwaltach na niej bedzie chciala zregenerowac sily jedzac a ona nic tylko pije z lisci... pozdro

pomoze mi ktos?

Musisz miec wiecej samic, a co do Twojego niejadka, to sprobuj muchy.

Mark0wy

no wlasnie tak mysle ze pojde jutro kupic jakies larwy much i jej podam jak sie wylegna... jak zrobic zeby jak najszybciej sie wylegly?

ciepło musi być