roztocza...

ostatnio zauważyłem że u moich kochanych tilikw zalęgły się takie małe robaczki- moim zdaniem bez wątpienia roztocza, sa bardzo agresywne. Przeglądnąłem forum i wiem ze należy spryskac terra roztworem ivermektyny i wszystko powywalać, jaszczurki lekko przetrzeć... Nie znalazłem jednak odpowiedzi na kilka pytań: jaka jest profilaktyka przed roztoczami? czy to kwestia wilgotności, podłoża (mielony kokos)? co zmienić w terrarium? zerwać nawet korek i też usunąć (logicznie tak)?
i najwazniejsze... Jaką kuracje zastosować dla jaszczurek, mają troszke poniszczonych łusek- miejscami są one lekko pomarszczone (to widocznie robota roztoczy), zastosować jakiś środek przyśpieszający gojenie? podawac witaminy, sepie? zmienic temperature? chce dla nich jak najlepiej...

całe działanie przede mną, za wszelkie rady i doświadczenie dziekuje, bardzo się przydadzą

P.S. czekam na razie na ivermektyne, bede ja miał jutro i troche boje sie przemywać ivermentyną... znacie inne środki, bezpieczniejsze?

Przeszukałem forum za pomocą szukaj, nie tylko to jedno

zapomniałem dodać- kiedy pisze ze boje sie przmywac ivermektyną , chodziło nmi o bezpośrednie przemywanie gada...

Ja kiedyś u Lacerta viridis użyłem spray z zawartością pyretrinu. Jednak chyba Ivomec bezpieczniejszy.

dzięki, pytam bo na forum legwanów czytałem o jakimś słabym srodku do akwarium w którym mozna wykapać gada... byłem ciekaw czy ktoś zna nazwę, i czy to działa...

i jeszcze pytania o te łuski, chciałbym to czymś podleczyć- nia ma zadnych masci środków? alantan moze? witaminki, wapń?

witam ponownie,
szkoda ze było tak mało odpowiedzi na mój post... mam jednak kolejne pytanie... wszystko zdenzynfekowałem, terrarium, gady umyłem...
co najlepiej teraz zrobić, czy powtorzyć mycie jeszcze kilka razy, albo profilaktycznie mmyć gady kilka razy jeszcze?