I kto powiedzial, że pokarm podawany wężowi nie powinien przekraczać obwodem węża w najgrubszym miejscu. (Fotka). :)
Wersja do druku
I kto powiedzial, że pokarm podawany wężowi nie powinien przekraczać obwodem węża w najgrubszym miejscu. (Fotka). :)
taaa piekna fotka :>
Ano coś mi się zapomnialo...
piekny :D
Łakomczuch
o kude..... taki jak je to pewnie raz na 3-4 miechy...
Co to jest? Maly hipopotam(mysle o pokarmie, nie o wezu:))?
no moj epicrates 50cm obwodu palca nie jest gorszy !
wyjechalem do wwy a gdy wrocilem jakos przecisnal sie rzez otwor wentylacyjny
dalem mu mysiego oseska ale widac byl jescze głodny bo gdy wrocilem w niedziele
okazało sie ze pochłonął wielka samice myszy ktora byla juz w ciąży
gryby byl na 3 kciuki :)))
pozdrawiam
Darek
Jak na moje oko to, co polyka, to kangur (mozliwe, ze potracony przez samochod, bo waz jest na asfalcie). Moze ktos przez australie jechal i takie cudo uwidzial;)
Tylko sie zastanawiam jak tan waz potem odpelznie;D
Tak..Jest to kangur a wąż to pyton ametystowy. W sumie to ciekawe ile będzie trawił? No i pewnie po takim posiłku wąż będzie przez jakiś czas całkowicie bezbronny. A na drzewo to napewno nie wejdzie :D