Witam serdecznie! Znajomy dał mi kilka jaj legwana zielonego. Nie mam pojecia jak sie nimi opiekować. Bardzo proszę o pomoc. Z góry wielkie dzieki. Na obecną chilę jaja maja kolor białawy ale zaczynają robić się wklesłe. Pomocy!!!
Wersja do druku
Witam serdecznie! Znajomy dał mi kilka jaj legwana zielonego. Nie mam pojecia jak sie nimi opiekować. Bardzo proszę o pomoc. Z góry wielkie dzieki. Na obecną chilę jaja maja kolor białawy ale zaczynają robić się wklesłe. Pomocy!!!
http://terrarystyka.com.pl/opisy.php...20020702211157
trzbea napewno je inkubowac, nie mam za duzej wiedzy na ten temat ale obawiam sie ze te jajka mogą byc juz do niczego...
Popytaj jednak doswiadczonych ludzi ktorzy mieli juz doczynienia z rozmnazaniem legwanow.
hehe, zapytaj kumpla czy jaja sa zaplodnione, bo z legwanikami jak z kurkami, nie musza miec pana do znoszenia jaj;)
Szybko np. do wilgotnego (ale nie mokrego !) torfu zmieszanego z piaskiem - 2/3 zanurzone w torfie, 1/3 jaja zostaje na zewnątrz, abyśmy mogli kontrolować czy nie pleśnieją lub się nie zapadają. Jeśli już zaczynają być wklęsłe to znaczy, że zaczynają wysychać (chociaż jeśli ktoś trzyma w bardzo mokrym to też się kurczą i dodatkowo często pleśnieją. Po włożeniu do wilgotnego torfu w ciągu 1-3 dni powinny wrócić do normalnej formy. Temperatura 29-30 stopni, musi być stała bo legwanie jaja są wrażliwe na wahania temperatury ! Jaj nie wolno obracać !
hm... no ale skoro Ci je dał a Ty sie nie znasz na tym... to podejrzewam, że i tak jajka już zostały poobracane... więc nici ze smoczków :(
W pierwszej fazie, przed "zagnieżdżeniem się" zarodka nawet obracanie niekoniecznie musi zaszkodzić (w końcu samica też biega z jajami w brzuchu w różnych pozycjach), ale oczywiście lepiej nie eksperymentować. No i jaja musza być zapłodnione, ale to chyba oczywiste.
jeszcze jedno pytanie odnośnie jaj legwana ....
Autor: MIRANDAA (bqt5.neoplus.adsl.tpnet.pl) Wyślij e-mail
Data: 14-09-04 15:25
czy powinno się je spryskiwać spryskiwaczem? są nadal dość zniekształcone i boje się, że całkuem uschną. wedle wskazówek wsadziłam je do pojemnika z wilgotnym torfem........ale nic. cały czas są takie zapadnięte. jak im moge pomóc? z góry dziękuje za wszelką pomoc. asia
Pozdrawiam Asia
Napisałem przecież 1-3 dni i powinny wrócić do poprzedniej formy. Nigdy nie wolno spryskiwać wodą bezpośrednio jaj !!! Zarodki zaduszą się wówczas na pewno. Zawsze podlewa się torf kilka cm od jaj i to troszkę, a woda podsiąka do jaj powoli.. Jeśli bardzo wyschły lub jaja są niezapłodnione to niestety nic nie pomoże. Jeśli torf jest wilgotny a jaja nadal żywe nie majstrować już przy nich tylko czekać.