Sposob na wyjmowanie weza z terra

napiszcie jakie macie sposoby na wyjmowanie weza z terra (tak zeby nie uciekl) gdy np. chcecie zrobic porzadek w jego mieszkanku. napiszcie tez gdzie go w tym czasie trzymacie gdy robicie porzadki.

Ja najczesciej moje weze biore delikatnie ale pewnie ze go nie puszcze i biore je najczesciej za srodek ciała nie za ogon ani blisko głowy.i przenosze je w plastikowe pojemniki gdzie mozna je kupic w sklepie zoologicznym .Pozdrawiam



Kiedy wszystko idzie źle pamiętaj ,że moze być jeszcze gorzej.

jeśli to jakieś drobne poprawianie tylko, to nie wyjmuje go - po co, i tak schowa się do kryjówki i ani myśli wychodzić (w końcu dość energicznie się w jego pobliżu poruszam).
jak zacyzna się jakieś konkretne czyszczenie terrarium (szorowanie itp.) to wkładam go do pudełka po butach, brzegi zaklejam taśmą, zęby sobie nie oworzył i stawiam pod lampką. na pudełku kłade termometr, tak, zeby wiedzieć, czy lampka nie jest opuszczona za nisko.
tyle.
z wyjmowaniem t jest różnie, zależy, czy się łapie, czy sobie siedzi spokojnie i daje wyciągnąć. jak się łapie to trzymam go w połowie jedną ręką, a drugą odczepiam ogon lub szyje od punktu uchwytu.
jeśli siedzi spokojnie to łpie go za szyje i w połowie (zaskoczony waz może zacząc sie wic i uderzyc glowa o scianke terra, a tego chbya nie chcemy (-: )

hmmm ja nie mam problemu ze sprzataniem gdyz jest duze terra i gdy np sprzatam dol to jest tam pusto bo siedza na gornej polce lecz gdy chce ta polke posprzatac bo maly boasek ani sni isc do basenu i tam kupe zrobic robi na polce gdzie zawsze oba se leza wiec wtedy czekam na moment kiedy sie troche poodwijaja bo wiadomo jakie 2 weze ze soba sie placza i, gdy widze ze sa odplatanie pewwnie i lekko chwytam malego najepirw w kazdym momencie asekurujac by gdzies sie nie chwycil i daje go na sam dol kolo basenu, tak samo robie z wiekszym i spokojnie sobie sprzatam gorna polke

Ja mojego zawsze musze troche pogonic:). A jak go dopadne to chwytam go w polowie ciala jedna reka a druga wkladam pod glowe, najgorzej jest go ''zapakowac'' do plastikowego pudelka, bo zanim zamkne ciagle wyskakuje...

No witam. Ja mojego węża nie muszę gonić ani "chwytać". W momęcie gdy zwiększa się jego aktywność, a dzieje się tak ok. 18.00, mój regiusek sam podchodzi do miejsca z którego go zawsze biorę i siedzi tam grzecznie z główką skierowaną do wyjścia i opartą o szybę. Po odchyleniu szyby i podłożeniu dłoni sam na nią wskakuję. Mój wężyk jest bardzo mądry i strasznie lubi przebywać poza terra. Jeśli chodzi o sprzątanie w terra, to kładę go na tapczanie, a on zawija się zazwyczaj w moją bluzę, siedzi tam spokojnie i czeka grzecznie aż skończe. Pozdrawiam i radzę nie brać węży na siłę, a raczej starać się nauczyć je, aby to one miały na to ochotę. Pozdrawiam. See You.

tea.... mój regius tak samo się zachowuje, jak jest głodny (-: zachowuje się tak na stałe? może za mało go karmisz :>
a to, zę leży sobie spokojnie w bluzie oznacza, że ejst osowojony

Słuchaj Grochu...Zapewniam Ciebie, że mój wąż napewno glodny nie chodzi, no chyba że w okresie wylinki ale wówczas na nic nie ma ochoty - chyba normalne. Wynika to tylko i wyłącznie z chęci owińięcia się wokół mego gorącego ciała. A tak poza tym to karmię go w terra, więc tym bardziej nie świadczy to o jego głodzie i chęci przekąszenia jakiegoś "słodziutkiego szczurka".