Spadający Regius

Witam. Jest taka sprawa. Otóż co kilka dni uchylam moje terra, ażeby mój Regius sobie trochę pochadzał poza nim dla urozmicenia życia :-) Wyłazi wówczas na zewnątrz i pełza sobie po terarium, obok niego, włazi na półki regału etc. Rzecz jasna staram się mieć go na oku podczas takich spacerków, aby gdzieś nie zniknął. Problem polega na tym, że mój wąż czasem spada na podłogę z półki (czyli z ok. 1 m). Nic mu się na szczęście dotąd nie stało, ale martwi mnie i zarazem dziwi, że już kilkakrotnie powtórzyło się takie lądowanie. Czyżby więc miała ona jakieś zaburzenia równowagi i muszę skończyć z tymi spacerkami...? Czy też są dopuszczalnymi takie twardsze lądowania u pytonów? (Coprawda ta wysokość nie jest aż taka duża). Aha- dodam tylko, że ma prawie 4 lata i ok. 120 cm- jeśli w ogóle ma to znaczenie w tej kwestii. Pozdrawiam.

Ciekawy temat więc z chęcią się do niego dołączę. Mam dwie zbożówki 70 i 85cm oby dwie pełzając po terra wspinają się jak najwyżej mogą i również spadają :-(

Czy to normalne ?

A może jest więcj osób które się przyzna że ma spadające węże ?

Raczej nic mu nie będzie, ale uwarzaj na tych "spacerkach". Mój regiusek też zalicza glbe i do tego demoluje terrarium w środku! :)

Bywa że Czesław zaliczy glebę w terra, ostatnio Natasha też spadła na ryjek przy wspinaniu się po sztucznych roślinkach, myślę że takie upadki nie są dla nich groźne.
W naturze też zapewne to się zdarza.

hoho, u mnie prawie nie ma dnia bez upadku z kija/konaru. normalka!
w naturze węże równierz spadają, i to z większych wysokości - 2-3 metry. na ogół zatrzymują się na jakiejś gałęzi, ale czasem lecą na ziemię i jakoś to przeżywają:P

zdecydowanie lepiej ze wspinaniem radza sobie węże typowo nadrzewne, ale one też wyżej się wspinają:P

nie sądze, żębyś musiał kończyć spacerki. 1 metr to nie tak dużo - twój regius prawdopodobnie sam ma mniej wiecej taką, lub większą długość:P

U mnie regius reguralnie spada kilka razy w nocy więc nic mu nie powinno byc.

Hmm. ciekawe. mam nadzieję że faktycznie nic sie nie dzieje regiuskowi (widać naoglądał się supermana). Acha. Pytong jak już piszesz o "latającym" wężyku to przydatniejsza chyba by była informacja o jego masie a nie wieku (można wtedy obliczyć lub oszacować jak szybko spada i z jaką siłą uderza o ziemię) ale to tylko takie moje przypuszczenia ;)

moja 8 mies tęczówka (kolumbijska) też czasem spada(a raczej spadała,bo teraz troche podrosła i nie może wejść na miejsce z którego spadała) tyle że do basenu, a że mam całkiem spory(ok.50x40) robiła sporo hałasu(a wychodzi nocą),i chlapała naokoło basenu...udało jej się nawet kilka razy mnie tym obudzić...

też jej się nic nie dzieje przez upadki a spada CZASEM też z 1 metra(wys mojego terra)ale na kamienie,czasem niższy konar,roślinkę... poza tym węże są tak "skonstruowane"że sobie nic poważnego nie robią spadając w ten sposób

A to dziwne!
Mój boasek nigdy jeszcze nie spadł w terra - a przepraszam:raz podczas polowania do basenu z wodą. Może to jest spowodowane tym, że mam dosyć grube korzenie w terra i dobrze się ich trzyma podczas wspinaczek.

Pytony królewskie są zajebiście niezgrabne i fajtłapowate ;) Moje też często zaliczają glebe i jest to przekomiczne.