W poniedziałek POLSAT emituje "Anakondę", czyli najlepszą bajkę z gatunku (jak to ktoś kiedyś powiedział) "o wężu który wyje, lata i merda ogonem". Zdecydowanie (nie)polecam. Chociaż sam z chęcią obejrzę bo dawno nie widziałem.
Wersja do druku
W poniedziałek POLSAT emituje "Anakondę", czyli najlepszą bajkę z gatunku (jak to ktoś kiedyś powiedział) "o wężu który wyje, lata i merda ogonem". Zdecydowanie (nie)polecam. Chociaż sam z chęcią obejrzę bo dawno nie widziałem.
ja pamietam jak koles wrzucal boaska do wody :)
Ta anakonda wygląda jak przemalowana, ma o 3 metry za dużą długość i się wspina... to dopero mutant... tak ludzią oczy mydlić... szczyt... to nawet komodo jest w porównaniu z tym filmem znośne.
Eeno Kretschmer nie możesz za wiele wymagać. Ta niby-anakonda wyglądem przynajmniej przypomina węża. A weź choćby porównaj pierwszą część "Szczęk(ów)" :)) To dopiero zmutowana bestia - coś na kształt niewymiarowej kiełbasy poznańskiej.