mrozonki dla Constrictor.
Witam.
Za jakiś tydzień zamierzam podać swoim miluśińskim mrożonki.
Zastanawiam się jakie macie związane z tym doświadczenia?
i jak to zrobić od strony technicznej, a dokładnie jak rozmrozić i podgrzać mysz tak aby wąż sie nią zainteresował.
Pozdrawiam.
Furu.
Re: mrozonki dla Constrictor.
mrozonke najpierw rozmrazasz a pozniej wkladasz do cieplej wody zeby ja ogrzac, pozniej na pensete i probuesz podac
na poczatku moze niechciec jesc, pozniej jak sie przyzwyczai to niema problemu
Re: mrozonki dla Constrictor.
nie powinno być z tym problemu ciepła woda trochę poruszać przed nosem i napewno się skusi!
Re: mrozonki dla Constrictor.
Ok.
Ale jak długo i w wodzie o jakiej temperaturze trzymać myszkę?
Re: mrozonki dla Constrictor.
do H2O nie polecam dawac bo moze sie zmyc zapach gryzonia i waz nie ruszy.
a mysz musi miec tyle stopni co zywa wiec chbo cos ok 35 st.
Re: mrozonki dla Constrictor.
woda nie zmywa zapachu myszy wręcz odwrotnie !!
Re: mrozonki dla Constrictor.
no nie wiem z terrarium sie wlasnie zapch po myszy woda zmywa...
Re: mrozonki dla Constrictor.
ja zaproponuje inne rozwiązanie. Jest lato więc po prostu wystaw ją na balkon- sama sie rozmrozi i zyska odpowiednią temperaturę, a zaoszczędzisz sobie przy tym widoku martwych zwłok myszy w ciepłej wodzie. Sugeruję takie rozwiązanie ponieważ kiedyś pies zagryzł mi chomika w nocy i ten gdy sie obudziłem był juz dawno martwy i zimny. Nie kombinowalem wtedy z żadną wodą tylko od razu podałem boasowi takiego jak był...no a nie był zbyt ciepły:). Ledwo co podstawilem mu pod nos a on od razu ruszył do niego. Nie wiem jak będzie z twoim boasem, ale z moim próba nakarmienia martwą zdobyczą przeszła.
Re: mrozonki dla Constrictor.
Najpierw można na godzinkę - dwie położyć gryzonia w ciepłym miejscu aby się rozmroził a następnie do woreczka foliowego i do ciepłej (ok 35-40 stopni) wody na kilkanaście minut do pół godziny w zależności od wielkości myszonia. Potem na pęsetę i machać przed nosem. Ja nie mogłem znaleźć odpowiedznio długiej pęsety (były ale drogie jak cholera) więc kupiłem drewniane szczypce do ogórków :))). Po drobnej przeróbce (zcięcie końców do szpica żeby choć trochę przypominało pęsetę) nadawały się do użycia. Jak wąż chwyci zdobycz możesz jeszcze trochę pociągnąć i delikatnie ją poszarpać żeby gadzinka miała wrażenie że gryzoń walczy, ale w przypadku takich żarłoków ;) jak boasy nie jest to konieczne.
Re: mrozonki dla Constrictor.
Podczas rozmrażania "na wolnym powietrzu" radziłabym też wsadzić do woreczka foliowego - ja tak robię od kiedy mi muchy złożyły jajka w futrze i oczach rozmrażających się na słońcu myszy :/
pozdrawiam, Karla