Wersja do druku
Chcialbym poznac wasze zdanie na temat puszczania wezy luzem po mieszkaniu. I nie chodzi mi tutaj o wypowiedzi typu "trzeba uwazac zeby sie gdzies nie schowal" czy tez "nie puszczac weza po domu jak krolik biega po chalupie" Chodzi mi bardziej o aspekty higieniczne. Czy mu takie podruze po mieszkaniu nie zaszkodza. No i z jaka czestotliwoscia wypiszczacie swoje pupile o ile wogole to robicie.
higieniczne aspekty spoko brzmi hehe no jeśli masz w domu pokrywe kurzu to bym sie zastanowił ;-) a tak na powaznie mozna puszczać jak najbardziej bynajmniej ja niewidzę żadnych przeciw, jesli chdzi o zdrowie węża to jeśli jest pod kontrolą to nic mu sie nie stanie, jednak zwróć uwagę iz wąż potem jak go dasz do terrarium to jest jakby ''zestresowany'' (rozpełza się po domu ''zdziczeje''-jeśli będzie to dłuższy czas np. 2-3 godziny i w terrarium potem będize chciał impulsywnie wyjsc z niego aż przywyknie znowu do ograniczenia terenu) bynajmniej tam miałem niektórych wezy jakie wypuszczałem....
Pozdrawiam
Serpent
Ps. jednak wąż hodowlany ma swoje miejsce-terrarium....
sorki ze sie wcinam w temat. ale np. jak jest lato i dosc cieplo to jak siedze w ogrodzie czy moge dac swojeg boa zeby sobie posmigal po drzewie i sie wygrzewal na sloncu ??? wydaje mi sie ze od tego tez dziczeje ale nie wiem jak to jest z tym do konca :)
możesz go puścić na drzewko, akle jak jest ciepłooooooo bo jak będzie zimno a ty go z tamtego drzewka nie sciagniesz to będziesz miał krucho :] po każdej takiej wycieczce probonowałbym węża obmyć ciemłą wodą w wannie albo umywalce :]
jesli w mieszkaniu masz warunki takie jak w terra.....czyli tamperaturke i wilgotnosc to mozesz odstapic mu wogole swoj pokuj...tylko dostarczaj mu pokarm....
nie praktykuje sie tego czesto wlasnie na warunki.....w mieszkaniu ich poprostu nie ma,a to jest tak jak z malym dzieckiem co jakis czas wystawianym na przeciag....
co nie znaczy,ze nie mozesz tego wogole robic....... ale z wyczuciem
puść jak chcesz na pewno to wężowi niezaszkodzi jednak będizesz musiał uzyc drabiny hehe no chyba ze to malitkie drzewko ze wysoko nie po pelznie, jednak czesto są problemy ze ściąganiem tzn. wąż nie chce zejsc jak sie chwyci mocno gałęzi itp. wtedy zazwyczaj przy próbie ściągnięcia go łuski sie podginają oczywiscie po wylince jest wszystko ok ale do wylinki brzydko to wyglada....
Pozdrawiam
Serpent
Można gada puścić na spacerek ale trzeba trzymać się pewnych zasad:
1) Podczas spaceru nie spuszczać go z oka bo ucieknie. Nie może być mowy o czymś takim że dasz go do ogrodu czy na drzewko i "niech se połazi a ja poczytam książkę".
2) Po spacerku należy gadzinkę wykąpać w ciepłej wodzie (pamiętając że ciepła dla ciebie nie znaczy ciepła dla węża) bo jest prawdopodobne że spacerując nałapał jakiegoś badziewia (czytaj: robactwo) i wniesie ze sobą do terra. Im większy wąż tym mniejsze prawdopodobieństwo że mu coś zaszkodzi.
3) Należy pilnować aby do gada mieć cały czas swobodny dostęp (czyli możliwość aby on sobie wlazł na drzewo a ty żeby go stamtąd ściągnąć musisz lecieć po drabinę do domu odpada) i w razie konieczności móc szybko interweniować.