Oprawcą jest mierzący 10ft pyton reticulatis.
Wersja do druku
Oprawcą jest mierzący 10ft pyton reticulatis.
Nieciekawie wyglada :)
agresywna bestia :/ ale takie już uroki trzymania olbrzymów, które są piękne... :D
Jeżeli to twój, to z jego strony bardzo nieładnie, że gryzie swego pana.
A tak poważnie niestety to są uroki braku czujności szczególnie, gdy hoduje się niebezpieczne węże.
Choć można powiedzieć, że była to tylko dłoń, a gdyby była to twarz - nos. Tak więc nie ma tego złego.
A z drugiej strony to zdjęcie powinni zobaczyć ci którzy starają się zacząć hodowlę od dużych węży nie mając zielonego pojęcia wężąch oraz ich zachowaniu - to przestroga w sytuacji porywania się z motyką na słońce tj. tygrysie, siatkowe czy też skalne.
o kurde :(
........................................:::::::::: ::::::::::::::::::LIŻ BENY??!!:::::::::::::::::::::....................
Ręka na szczęście nie moja tylko naszego kolegi zza oceanu , powodu ataku nie zna , pisał iż otworzył terrarium i stało się, wszystko odbyło się w ciągu 2sek.
A mi jak palce pogryzł pies (obrażenia mialem podobne) to sugerując lekarzowi żeby może je z szyć stwierdził "... ran kąsanych w żadnym wypadku nie należy zszywać..." teraz to nie wiem czy lekarz miał racje
ciekawe czy to go bolalo ??? :D a tak na powaznie to nieciekawa sprawa ale trzeba myslec optymistycznie (bedzie odszkodowanie i na przyszlosc zwiekszona ostroznosc) :)
on ma dopiero rok i okolo 150cm powinien miec powyzej 3metrow i 30kg miesni ciekawe czy mnie wkiedys upali w nos
pozdrawiam i zycze pogody ducha
to ja wole ugryzienie trimki