w sklepie zoo są dwa żółwie. Na akwaterrarium wiednieje karteczka "CASTANEUS" pan w sklepie mówi, że są łagodne, afrykańskie... czy ktoś z Was wie coś na temat tych żółwi???
Wersja do druku
w sklepie zoo są dwa żółwie. Na akwaterrarium wiednieje karteczka "CASTANEUS" pan w sklepie mówi, że są łagodne, afrykańskie... czy ktoś z Was wie coś na temat tych żółwi???
"castaneus" to drugi człon nazwy. Żółwie nazywają się Pelusios castaneus. Mam grupę tych żółwi. Gatunek należy do rodziny Pelomedusidae, a ta rodzina do podrzędu żółwi bokoszyjnych (Pleurodira). Gatunki z rodzaju Pelusios do tej pory zupełnie wyjątkowo trafiały do Polski, podobnie jak inne gatunki z podrzędu żółwi bokoszyjnych – spośród obecnie żyjacych 302 gatunków żółwi - 71 gatunków należy do bokoszyjnych. Nazwa podrzędu pochodzi od sposobu chowania głowy (na bok).
Jest to żółw dorastający maksymalnie do 25 cm (długość karapaksu w linii prostej), występuje w środkowej części Afryki od krańców wschodnich do zachodnich. Zasiedla wody stojące lub wolno płynące, często zamulone, zarówno duże zbiorniki jak i nawet większe kałuże i zbiorniki okresowe. W czasie suszy opuszcza zbiornik w których żyje poszukujac większego lub zagrzebuje się w mule i przeczekuje trudny okres w stanie estywacji. Żywi się wszelkim pokarmem pochodzenia zwierzęcego: bezkręgowcami, drobnymi kręgowcami, padliną. Okazyjnie pożera też rośliny. W hodowli zjada surowe mięso – w tym mięso ryb, dżdżownice, ślimaki i inne bezkręgowce, gotowe pokarmy dla żółwi czerwonolicych, rośliny wodne. Wymaga akwarium z wyspą z łagodnym wejściem, u dorosłych par hodowlanych powinno to być akwaterrarium z wyspą z piaskiem, gdzie samica mogłyby złożyć jaja. Temperatura wody 24-28oC. Nad wyspą wskazana żarówka. Z moich doświadczeń wynika, że lubią się ogrzewać nie wychodząc całkiem z wody, ale wystawiając tylko górną część ciała przyczepione przednimi kończynami do wyspy. Składa 6-18 jaj, wielkości ok. 36x21 mm. Jaja są składane w naturze w lutym i w marcu, a młode wylęgają się w czerwcu – lipcu. Świeżo wylęgłe maluchy mają mniej niż 3 cm.
Foto:
http://www.chelonia.org/pelusios_gallery.htm
http://www.kchz.cz/vystava2000/pcas.html
Na stronie http://www.chelonia.org/pelusios_gallery.htm najfajniejsze jest chyba to zdjęcie małego żółwika trzymanego w dłoni i chowającego łepek na bok! Pierwszy raz widzę takie zdjęcie żółwia bokoszyjnego. Doktorze, czy to wszystko na co "stać";) żółwie bokoszyjne, czy tez potrafią się schować bardziej?
Pozdrawiam
Aleksander
Są słodkie, ale bardziej się już nie chowają.
witam
dr Robercie od niedawna choduje pelomedusa subrufa poderzewam ze jest on dosc podobny do Pelusios castaneus i w zwiazku z tym mam pytanie czy moge go trzymac z czerwonolicymi czy nie jest to najleprzy pomysł?
Zdecydowanie odradzam. Czerwonolice są bardzo agresywne i ekspansywne. A Pelomedusy w porównaniu z nimi bardzo łagodne, czerwonolice zamęczą je, i poobgryzają. Szkoda żółwi. Przez chwile miałem kiedyś czerwonolicego z błotnymi i samica błotnego do dziś nosi pamiątkę po tej chwili w postaci odgryzionego kawałka karapaksu ! A przeciez błotne są dużo mocniejsze od Pelomedusa. U mnie Pelomedusy (1,2) siedzą z Pelusios castaneus (0,0,4) w płytkim basenie z masą roślin wodnych (120x70), oba gatunki w naturze spotyka się zresztą często w tych samych bajorkach.