-
nowa
Witam wszystkich
Na forum trafiłam dopiero kilka dni temu,czytam wszystkie posty
i bardzo się ciesze ,że moge się pochwalic moimi gadami przed ludżmi ,którzy kochają je tak jak ja.Moje zwierzaki pochodza z odzysku ,lub były zakupione w pseudo zoologicznych sklepach.
Mam dwa żółwie stepowe ,parka,tylko samiec jest duzo mniejszy od samicy, a na jego pancerzu widac ,że nie miał lekkiego życia ,u mnie jest juz kilka lat ,ale jak wiadomo nie wszystko da sie naprawić.W jednym akwaterarium króluje czerwonolica pani, długość pancerza 21cm,a w drugim żółw azjatycki pudełkowy cuora.
No i dodam ,że dzisiaj moje dzieci naciągneły mnie na maleńkiego czerwonolicego ,tak więc powiększyła nam się hodowla, a do tego wszystkiego mam jeszcze ratlerka i papugę.
Pozdrawiam
-
Re: nowa
nio to uważaj na ratlerka jeśli go ten nowy czerwonolicy nie zaakceptuje to najpierw karmę z miski bedzie mu wyjadał a potem pewnie biedaczka zagryzie a tak na sterio to
WITAMY W TERRARIUM!!!
-
Re: nowa
I tu masz absolutna racje
-
Re: nowa
-
Re: nowa
Witam serdecznie i gratuluję hodowli. Tak z ciekawości: ile lat mają dzieci? Ja mam małą trójeczkę-)) i stepowego. Widać, że się polubili-))
-
Re: nowa
Dziękuje za miłe przyjęcie do waszego grona,a co do moich dzieciaków to mam dwóch synów 8 i 4 lata oraz córeczkę 1,5roku.
-
Re: nowa
Cześć, my jesteśmy Natalia i Aleksander i mamy 3 stepowe, najukochańsze na świecie żółwiki:))
Pozdrawiamy!
-
Re: nowa
Marek, kiedy przyjdziesz na nasze spotkanie terrarystyczne? Moze w sobotę 22? Jak bys miał ochotę, to pod bramą Straego Zoo o 16. Całkiem niezle się tam bawimy:))) No i jak tam Tuptuś? Wrócił do domu z Zoo?
Natalia
-
Re: nowa
Witam, my mamy jednego czerwonolicego Dziuńka i również trójkę dzieci (żółw należy do mojej najmłodszej córki - 12 lat)
-
Re: nowa
Cześć,
Z chęcią przyjdę na któreś spotkanie mimo, że nie czuję się terrarystą (terrorystą?-)))
ale 22.11. naprawdę nie mogę ponieważ mam imieniny:)))) i żona szykuje jakąś imprezę:(((((
A co do żółwia to faktycznie zapomniałem napisać: Tuptuś po trzech dniach pobytu w zoo zaczął jeść. Widocznie, wg. p.Pabijan, nie mógł przyzwyczaić się do nas, być może stresowały go dzieciaki itp. W związku z powyższym p.Pabijan zaproponowała nam wymianę żółwia na trochę większego. A więc Tuptuś został w zoo:(((( a my wybraliśmy sobie 13 centymetrowego samca:)))) Dzieciaki wołają na niego Franklin.Nowy żółw zajada, że aż miło.