Wersja do druku
Wreszcie założyłem świetlówkę UV. W akwaterr 60x40x40 cm umieściłem 15 W świetlówkę (45cm długości). Kiedy ją włączyłem żółw cały czas się starał uciec przez szybę w drugim końcu akwa. Jak tak patrzyłem z 2-3 m to światło mnie raziło, czy nie jest za blisko żółwia jeśli on ma do świetlówki 20-40 cm? Czy mu oczek nie razi i nie uszkodzi?
Cześć, jestem nowy na tym forum, pozdrawiam wszystkich. Co do świetlówki UV miałem podobne obawy, mnie też bardzo oślepiała musiałem założyć dodatkowy odbłyśnik tak aby bezpośrednio nie patrzeć na świetlówke bo po 3 dniach zaczęły mnie boleć oczy! teraz jest wszystko ok. Firma Hagen podaje że ich świetlówki powinny się znajdować max.30 cm powyżej miejsca wygrzewania gadzin, a oczek nie powinno im popsuć. Moim czerwonolicym świetlówka nie przeszkadza spokojnie przyjęły nowe oświetlenie. Nie ma się co martwić napewno po kilku dniach przyzwyczai sie.
A ma gdzieś trochę cienia? żółwie chętnie się wygrzewają ale w momentach zagrożenia wolą się schować w cieniu.
Mój żółw toleruje wyłącznie zwykłe żarówki. UVB niestety nie mam, a w sklepie mnie, gupią, oszukali i sprzedali mi żarówkę tzw. "dzienną" z promieniowaniem UVA (za całe 21 zeta!!!), a gadzina nawet nosa z wody nie wystawiła, dopóki nie wkręciłam mu znów zwykłej żarówki 40 W. Tamta może być jako dodatkowa, ale jak się zwykła nie świeci, to on wielce obrażony i włazi do swojej groty i tam siedzi...