Wersja do druku
Tak sobie pomyślałam, że zbliżają się ciepłe dni i moja czerwonolica mogłaby zażywać kąpieli słonecznych na balkonie (mieszkam w bloku) i mam w związku z tym kilka pytań. Jak długo może przebywać bez wody (tzn. tylko miseczka z wodą picia, ale bez pływania). Chciałabym zostawiać ją na balkonie wychodząc rano do pracy i zabierać do terra po powrocie. Czy konstrukcja z siatki aluminiowej, zakryta od góry byłaby ok? Jakie podłoże dać? Byłabym wdzięczna za wszystkie sugestie.
ja swoje wypuszczam na mniej więcej cały dzień w lato (no chyba że jest zimno), zabezbieczam tylko żeby nie wdrapały się za wysoko (co wiąże się z upadkiem z 60 metrów;) ) i nie daje żadnej miseczki z wodą do picia. Ale nie wypuszczam ich tak codziennie
hmm w mieszkaniu mój żólwik potrafi kilka dni bez wody chodzic ale jak to będzie na balkonie w pełnym słońcu zostaw im porzynajmniej cześć zacienioną gdzie będzie panowała niższa temperatura a najlepiej jakby miały dostęp do wody w której przynajmniej mogły by pobrodzić
No tak ale ja mam kota, który mógłby za bardzo interesować się żółwiem, a na balkonie często przesiadują gołębie, które zapewne mogłyby podziobać. Lepiej więc ograniczę jej trochę przestrzeń, ale będzie bezpieczniejsza z tą siatką. Czyli żółw wytrzyma bez wody spokojnie 9 godzin (bo tyle mnie zazwyczaj nie ma)?
Wytrzyma i znacznie więcej, w swoim naturalnym środowisku niejednokrotnie poszukują zbiorników wodnych przez kilka dni pokonując przy tym znaczne odległości. Jeśli chcesz go trzymać na balkonie musisz bardzo dobrze go zabezpieczyć, czerwonolice dobrze się wspinają... no i to co wspomniał MataManX musisz mieć miejsce zaciemnione. Co do kota hm... ja bym się bał o niego a nie o żółwia chyba że Twój żółwik jest jeszcze bardzo malutki (moje czarne kocisko,znacznie ponad 5kg wagi tylko obserwuje gadzinki, od czasu do czasu powącha i stwierdza że jest to pfffffeeeeeeee) raz go nawet ugryzł..... kot był w szoku. A co do gołębi one chyba żółwi nie jedzą??!!!!
Na forum o złych doświadczeniach było kiedyś o upieczeniu żółwia na balkonie, którego płyta bardzo się rozgrzała. Zadbaj o dobre zacienienie, moim zdaniem, jak największej części balkonu. (W granicach rozsądku)
Wymyśliłam już mniej więcej jak będzie wyglądać wybieg: stelaż z czterech desek tworzący prostokąt 1m x 2m, w środku jakieś podłoże (no właśnie jakie? macie jakieś pomysły? ja myślałam o torfie, ale on bardzo pyli jak wyschnie lub o piasku). Na stelaż siatka aluminiowa, żeby żółwik nie uciekł. W środku wstawię miskę z wodą i korzeń, żeby można było się do niej dostać. I decha na dach, żeby był cień. Co o tym myślicie?
Jak dla mnie bomba :) (dla gadzin pewnie też :)) )
(Jedno male ale z miski będą też musialy wyjść - ale czepiam się tylko z formalności : )) )
W święta zabieram się do roboty, korzystając z wolnego od pracy. Wiosna tuż, tuż.
Moim zdaniem jeżeli niemasz zbyt dużego i ciężkiego akwa to możesz je przenieść na balkon dokładnie zabezpieczyć siatką od góry i wszystko powinno być w porządku. Żółwie mogłyby wtedy pływać i także wygrzewać się w zdrowych promieniach słonecznych, ale pamiętaj o zbawiennym cieniu bez którego niedawaj ich na balkon oraz dokładnym zabezpieczeniu przed innymi zwierzętami!!! Myślę że bez wody do pływania taki żółw czuł by się nieswojo.......w końcu to żółwie bardziej wodne niż lądowe.