Przeczytalem, ze mozna podawac zolwiom specjalne preparaty witaminowe do wody. Mam pytanie czy mozecie mi podac nazwe tego preparatu. Dotyczy to żółwi czerwonolicych.
Wersja do druku
Przeczytalem, ze mozna podawac zolwiom specjalne preparaty witaminowe do wody. Mam pytanie czy mozecie mi podac nazwe tego preparatu. Dotyczy to żółwi czerwonolicych.
Ja mam inny sposób na podanie witaminek. Nasypuję na jakiś podstawek trochę gammarusa /suchego/ i dodaję trochę kropelek witamin, czekam aż gammarus "zaśsie" krople i podaję żółwiowi, mój jest taki głomodor, że w mig zjada całą dawkę, zanim kroplę przenikną całe do wody. Robię tak raz na tydzień, mam nadzieję, że zdobrym skutkiem, zwierzak jest zdrowy zero objawów patologicznych, super kondycha.
Pozdrawiam
Właśnie podawanie gadom witamin do wody nie jest najlepsze gdyż gady kiepsko chłoną przez skóre,lepiej dodawać do karmy.
Musze przyznac,ze sposob jest naprawde swietny i ja rowniez tak sprobuje.Chociaz jezeli nasze pupile otrzymujac odpowiednia diete nie potrzebuja dodatkowych witaminek to ja jestem jednak za podaniem ich co 2-3 tygodnie (to jest moja opinia).
Mój żółwik to "młodzieniec" więc podaję mu trochę częściej, ale to prawda że trzeba ograniczyć podawanie wit. wraz z wiekiem, zbyt duża kumulacja w organiźmie może być tak szkodliwa jak awitaminoza.
Pozdrawiam i powodzenia
młodzika możesz karmic pensetą , kawałeczki np. ryby obturlać w witaminach i wapnie, wtedy mamy pewność że połyka całą dawke witamin i wapna które nie rozpuszcza się niepotrzebnie w wodzie..
polecam oprócz witaminek sproszkowaną sepię dla ptaków. Dobra , a nie da się przedawkować. Powodzenia.
Wszystko by bylo pieknie,tylko ze one zeby przelknac musza sie zanuzyc,a wtedy.... wypluwaja ten pokarm z witaminkami.Polezy troche w wodzie i wtedy go zjedza - tylko szkoda,ze z witaminek nici.
Mój na szczęście zjada gammarusu "utaplany " w wit. od razu, napewno trochę "popłynie z wodą", ale w związku z tym daję tych wit. trochę więcej ta aby zrekompensować straty.
Jeśli żółw jest prawidłowo karmiony to nie widzę sensu podawania mu witamin. Czy wasze żółwie są chore lub na wyraz słabe że chcecie to robić? Normalni ludzie też przecież nie łykają tabletek ani codziennie ani raz na tydzień. A przedawkowanie witaminy A u żółwi jest równie groźne co jej niedobór.