http://www.zoo.wroclaw.pl/zwierzeta/..._pustynny.html
Wersja do druku
Nie ma co jak zwykle we Wrocku wszytsko profesjonalnie. Ciekawe kiedy do Gucwińskich dotrze że ich epoka już mineła i należy ustąpić pola młodszym i lepiej znającym się na temacie.
stereotypów tak łatwo nie da się pozbyć....
W Gdańsku taka dieta doprowadziła do krzywicy stado żółwi promienistych i Chelonoidis chilensis. Co jakiś czas któryś pada... Dodatkowo jeszcze żółwie zajadają się wnoszonymi do misek trocinami.O przerośniętych dziobach, pazurach nie wspominam już. To wszystko efekt niewiedzy o biologii i potrzebach tych zwierząt, tylko niestety prezentowane przez placówkę teoretycznie naukową. Chyba, że ktoś wyobraża sobie, że na pampach, czy w Afryce rozrzucane są gotowane jaja i twaróg...
Rzeczywiście ciekawa dieta dla sulcaty. Ciekawe, że podstawowego pokarmu (który powinien stanowić 95-100% diety) czyli trawy (i siana) nie wymieniono.
to mnie właśnie zastanawia...karmią żółwia pustynnego jak świnie :/
No rece opadaja... Ja nie wiem co powiedziec.
Task mi przyszlo do glowy. Moze by interweniowac jakos ?
No na to to tylko jedna rada- Pani senator Gucwinska moglaby jakas ustawe wprowadzic a propo przyzwoitego karmienia gadow!!!;)) i jak wiem nie tylko.
W lecie bylam w zoo i zal mi sie zrobila jak widzialam kilkanascie a moze kilkadziesiat
zolwi(steopowe,greckie,iberyjskie)w jednym terra-brrrr.
może wypowiedzą sie na forum o tej diecie? :P :P :P hiehieh