ciekawe spostrzezenie........

Wydaje mi sie, ze gotowosc u termitowek przejawia sie pewnymi okresami. Najpierw gotowa bylo do rozrodu samica, przez jakis tydzien meczyla samca a ten nic, gdy stracila barwy godowe, minelo 3 dni i przybral je samiec, nastpenie samiec stracil i przybrala samica, a potem i samiec i samica, nie jest to tak do konca mozliwe,ze sa to barwy godowe poniewaz jest niewielka roznia miedzy kolorami barw godowych, a normalnych. Na pierwszy rzut oka to widac, ale nie jest to tak jak w niektorych opisach ze termitowka jest krwistoczerwona. Jest ona czerwona, ale leciutko i nie traci starych barw tylko one robia sie ciemnieszje i wyrazniejsze. Moze w koncu sie uda je pomnozyc. dlatego dobrze jest miec stadko zeby wlasnie pogodzic te ich gotowosci do rozrodu. chetnie wypozycze obojetnie jakie tarmitowki, mozemy sie podzielic mlodymi, kto tylko ma niechsie zglosi, to odniesiemy razem sukces ! Podobno tremitowki jak juz sie zdecyduja to mnoza sie jak muchy, ale wlasnie ciezko jest aby tylko 1 para zgrala sie ze soba, dlatego prosze o kontakt jesli gdziekolwiek zobaczycie (lub macie) termitowki.

POZDRAWIAM ADEMAR

heh, nie ma z kim pogadac o tych wspanialych plazach, szkoda....

POZDRAWIAM ADEMAR

Jest z kim pogadać;)
Jak wiesz posiadam parke termitówek, ale mówiąc szczerze boje się je wyporzyczać. Pozatym nie przechodziły zimowania.