kumak- problem :/

Witam

Mam mały problem , otóż mój samiec kumaka nie je od tygodnia, czasem robił sobie takie głodówki ale teraz już nawet dziwnie się zachowuje. Siedzi na brzegu głową na płask ,a nie jak to kumaki z podniesioną głową, cały zcas miał noirmalne barwy ale teraz dostał stresowego ubarwienia (ciemny) nie wiem co jest grane , jest osowiały. Na dodatek prawe oko zszarzało jakby i zmętniało. Mam nadzieję że wyjdzie z tego. A i jeżeli chodzi o sprzedaż to nie sprzedaję właśnie z powodu choroby samczyka.

Co radzicie robić ??

Dziś zaczął kumkac i widziałem go w ampleksusie z samicą...ale nadal dziwnie odpoczywa i nie je, a to oko martwi mnie jeszcez bardziej. Wygląda podobnie jak u żółwi czerwonolicych które mają zapalenie spoówki z powodu braku D3.

skoro problem dotyczy oka to już tylko weterynarz Ci może pomóc. Sama głodówka i stan odrętwienia przez krótki okres to jeszcze nic złego.

moj kumak mial takie same objawy - ciagnelo sie to tygodniami, oslepl na to oko-raz nawet widzialam jak to oko krwawi, potem takie same metne plamy zaczely pokazywac sie na ciele i w tych miejscach po pewnym czasie znikala kolorowa skora i pod spodem byla taka jakby szara tkanka. z tym ze apetyt mial caly czas normalny, kolory tez byly potem przewaznie normalne, jasne. kombinowalam z oswietleniem, temperaturą, brak witamin tez bym raczej wykluczyla bo dostawal roznego rodzaju pokarm poza tym jak pisalam apetyt mial swietny. neistety po jakims czasie juz tak zostal z glowa polozona plasko na kamieniu, w dodatku byl wtedy strasznie wzdety, ale nie wiem czy jedno mialo cos wspolnego z drugim.

Mój właśnie tak leży , nie jest wzdęty- jest wychudzony to oko jakby wyblakło, nie je , po prostu nie chce . Nie mam pojęcia co to może być . Zauważyłem że samica teraz siedzi w płaskiej pozycji , tyle że ma apetyt jej oko zaczęło również szarzeć...chyba je odizoluje . Wydaje mi się że to infekcja grzybiczna .

Czy można karmić kumaki przymusowo? (trochę trudno sobie to wyobrazić bo są delikatne..)

Oto zdjęcie oka chorego kumaka, jeden jest żwawy żywotny i co najważniejsze je, a drugi ospały , wychudzony i nie je :/, jeżeli możecie to pomóżcie .

Nie mam pojecia co to moze byc. Ze zdjecia niewiele widac. Ale moze pomoglaby kapiel taka jak w przypadku zainfekowanych rybek? Obie osobno.

No więc musze zacząć od tego że w Toruniu nie ma weta który zna się na płazach :/

ale pewien dobry pan od gadów i rybek powiedział mi że to oko zatakowane jest przez bakterie Pseudomonas sp i polecił kropelki GENTOMYCYNA , na uratowanie jednego kumaka nie ma juz szans bo nie jadł bardzo długo i widac że nie ma juz prawie siły :( , natomiast drugi je z apetytem .

Więc moje pytanie jest takie Czy ktoś stosował ten lek ? Na tej stronie jest informacja jak go stosować, ale chciałbym wiedziec więcej.

Mam nadzieje że bedzie wszystko w porządku...