Wersja do druku
... takie troche ponure pytanie.
Czy ktos kiedys obserwowal smierc ptasznika ze starosci?
Oczywiscie, zdaza sie mnostwo smierci pajakow z powodu przeroznych wypadkow, nieprawidlowej opieki (np. odwodnienie) itd.
Mnie interesuje jak wyglada smierc pajaka ze starosci - kazdego (rowniez pajaka) to kiedys czeka.
Czy jednego dnia pajak zyje, ma sie dobrze a na drugi dzien poprostu nie zyje, czy wczesniej daja sie zauwazyc jakies "znaki", powiedzmy "przygotowania" pajaka do odejscia w zaswiaty?
ja zauważłem jak umarł pająk brahypelma emillia
najpierw ptasznik wolno strasznie chodzi............
pózniej siedzi chwile..............
składa nogi ręce do siebie(wygląda to jak wylinka)
a pózniej jest lekki,i nie żyje............
eee ten post na dole mój to nie zwracaj uwagi na niego!!!
bo zapomniałem usunąć starą wiadomość "dodaj mój podpis do tej wiadomości"
Ciekawa obserwacja... Ptasznik składa ręce nogi pod siebie :DDDD
A na poważnie: kilka dni przed śmiercią ptasznik zaczyna podkulać pod siebie odnóża, nie reaguje na manipulacje w terrarium, daje się swobodnie przewracać. Po jakimś czasie znajdujemy pozwijaną, pajęczą "kulkę" leżącą na brzuchu. Ptaszniki nigdy nie umierają "na plecach" - chyba że podczas wylinki...
ale to jak go dotknął świerszcz i przewrócił sie