Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
Podnies wilgotnosc w terra, moze nawet zwilz tą nożke, powinno pomoc :)) Zycze zdrowej nogi Twojemu pajączkowi ;)
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
jesli boisz sie o zycie ptasznika to naprawde nia ma obawy, jesli nie zrzucil do tej pory do konca wylinki (chodzi o ta noge) to naprawde nie wiem czy uda mu sie ja teraz zrzucic, w najgorszym wypadku noga odpadnie po jakims czasie, ale odrosnie przy kolejnej wylince, wiec glowa do gory!
nastepnym razem zwieksz wilgotnosc w terra i juz nie bedzie takich przykrych niespodzianek
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
Hari !! bylem chyba pierwsza osobą z ktora Łukasz gadal na ten temat. radzilem mu zwilzenie nozki (nie pomoglo) nastepna rada byla zwilzanie nozki co 30min -1h. rowniez nie pomoglo. Poradzilem aby mocno zwilzyl podloze w terra i jak widac rowniez nie pomoglo :( ja juz nie wiem. Ja juz nie mam pomysłów. Pomóżcie mu jesli macie jeszcze jakies pomysly....
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
No cóż, nic nie da się nic zrobić, pozostaje tylko czekać... do następnej wylinki. Najprawdopodobniej straci to odnóże, a po kolejnych linieniach zregeneruje. Przecież to tylko jedno odnóże (pajączek ma ich osiem :). Na pewno nie skończy się ten incydent odejściem pajączka do "krainy wiecznych łowów".
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
Tak to jest jak sie w zaciasnych wylinkach łazi, pozniej zdjąc nie mozna ;)) Zobaczymy co sie stanie przy nastepnej ;)
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
może spróbuj ją jakoś zdjąc... tzn najpierw ją rozmięcz chodzi o to ze przez dobre 5 minut polewaj noge wodą(tak zeby wylinka była bardzo elastyczna), następnie upewnij się że pająk ci nie ma jak uciec t włóż delikatnie pęsete (bardzo czułą najlepiej) i trzymaj za tą wylinkę nogi... drugą pęsetą możesz se pomagać na drugim końcu nogi tak, żeby tą wylinkę można było rozerwać....
mój sposób nie został jeszcze sprawdzony... niech ktoś mądrzejszy potwierdzi to co napisałem i dopiero próbuj....
pająk może tym sposobem stracić noge jak źle coś zrobisz....
heh rób co chcesz...
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
Mirass - ten motyw nie przejdzie
przy zdejmowaniu na sile fragmentu wylinki Łukarz urwałby noge swojego niespelna 1.5 cm ptasznika
co do polewania woda: ptasznik po zrzuceniu wylinki jest miekki i pecznieje (rosnie), inaczej rzecz biorac stara wylinka zakleszczyla sie na nowej (lub na odwrot ;)- niewazne), wiec nie ma raczej sposobu, zeby ja jakos "zsunac" nie uszkadzajac Kedzierzawego
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
a nie myśleliście o amputacji nogi ??? moim zdaniem to by ulżyło pająkowi hmm... ie biżcie tego poważnie. tak pozatym miałem napisać w FAQu co zrobić jak pająk nieprzejdzie do końca wylinki. chciałem powiedzieć to co wy powidzieliście, ale skoro to sie nie sprawdza... istnieje na to jakiś skuteczny sposub? może ktoś zna ?
Re: BRACHYPELMA ALBOPILOSUM
pozostaje czekac na nowa wylinke i regeneracje uszkodzonych czesci ciala :)
amputacja nogi - po co?
po jakims czasie noga bedzie wlekla sie za ptasznikiem i sama odpadnie - nie poprawiajmy natury, jesli nic mu nie grozi