Wersja do druku
Mam pytanko - 11 czerwca przyjechała do mnie Smithi (L1). Od tej daty nic nie je nie wiem co się dzieje. Trzymam ją w pudełku na mocz temp. ma dobrą wilgotność też ok. Podaję jej pinki. Może to za duży pokarm? Nie wiem co dawać takiemu maluchowi. Robaki podsuwam pod sam nos a on ucieka. Czy taki długi okres postu jest normalny??
przekrój pinki żyletką na kilka małych części.Lub przełóż do mniejszego pojemnika czasami to Brachypelmom pomaga.
Ja podaję swojej L1 małe mole, komary, ćmy, muszki. Zazwyczaj ładnie atakuje zdobycz więc nie mam z nią problemu. Przypuszczam, że Twój smithi będzie przechodził wylinke skoro ucieka przed papu, ale może podaj coś mniejszego i wtedy się skusi?
eż tak miałem ze smithi:] jak przyjechał to mineły jakies 3 tygodnie to zjadł wreszcie kawałek mączniaka a później swierszcza i teraz żarłok jest:)
Ja mialem taki problem z dwoma na raz B. Albopilosum! Dawalem im maczniaki to uciekaly! Dalem im muszki owocowki to od razu zaczely jesc. Sprobuj cos zlapac w domu malego i latajacego to napewno pajaczek sie skusi.