moja Avicularia versicolor nie żyje
:((((((((((( w czym tkwi moja wina :(((( maluch L2 przyjechal do mnie taki szcześliwy, ruchliwy i pełen życia.. przebywał w istnym raju dla ptaszników, komfortowe warunki pod każdym względem, własne m1, świeży pokarm kazdego dnia, temperaturka optymalna dla takich maluszków, włokno kokosowe :(((( to PORAŻKA dla mnie jako hodowcy :(((( wczoraj jeszcze łudziłam się, że to może wylinka, ale dzisiaj trzeba spojrzeć prawdzie w oczy :((((( moja AVI jest martwa... zdarzały sie wam takie sytuacje... czy mój maluch popełnił samobójstwo.. może po prostu po niecałych 3 tygodniach zatęsknił za swoim wcześniejszym właścicielem i umarł z tęsknoty :((
to przykre :((((( dobrze że pozostały mi jeszcze inne pieszczochy i że mają sie dobrze:))
Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje
Wspolczuje :(((( niektore Avicularie np. A. versicolor i A. metallica są znane z tego ze bardzo często padają a główną przyczyną jest mała wilgotnosc lub zbyt duze wachania temperatury i/lub wilgotnosci. Naprawde bardzo wspolczuje - nie łam sie, przełam sie ;)
Pozdrawiam...
Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje
Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje
Wspolczuje :/
Avicularie sa troche wrazliwsze od innych pajakow i czasem wystarczy slaby osobnik, aby pod wplywem najmniejszego czynnika, jego organizm "zlamal sie".
Niestety zdarza sie to dosc czesto.
Re: FUCK moja Avicularia versicolor nie żyje
współczuję, mi padła smithi, ale większa 16.09. Wiem co czujesz.
Aviki tak mają - mopja jest L3 i popdobno najtrudniejszy okres ma za sobą. Na razie się trzyma. Głowa do góry! Wyrazy współczucia.