Zgon

;( Witam. Wlasnie otworzylem paczuszke z swierzo co otrzymanym pajaczkiem (T.Blondi) i ku memu zdziwieniu, pozniej glebokiej rozpaczy moj wymarzony lezal bez ruchu. Dotknalem go pare razy penseta lecz ten ini drgnie, a nawet przewrocil sie na plecy (w wyniku popchniecia). Czy mozliwe jest by akurat mial hmm wylinke (pierwsza) czy moze jescze zyc czy juz moge wyskoczyc przez okno z rozpaczy ?

Poczekaj jakis czas 2-3 dni jeśli dalej choć troche się nie poruszy to ogłoś zgon. Pajączki mają "choroby lokomocyjne" daj mu odpocząć. Jak pisałem mój sie obudził po tygodniu ale jest teraz "niepelnosprytny" może mu sie kiedyś polepszy.

Poczekaj jeszcze troche.
Zbadaj dokladnie pudelko, czy nie ma tam czasem jakiejs kropli plynu. Jezeli jest, to istnieje podejrzenie krwotoku, a wtedy... "kaplica" :(
Moze to jednak po prostu lekkie przechlodzenie (mialem to samo, jak Poecilotheria przyszla).
Daj pajaka w cieple miejsca i obserwuj.

Plyny to raczej nie znajde bo to byla blobdyna jako nimfa umieszczona w pojemniku po kliszy wsrod chusteczek higienicznych.

hmm...wiec nie będzie sladu bo husteczki powinny byc nawilzone. Zaczekaj 4-6 dni jak pajaczek sie nie poruszy wtedy zglos reklamacje u sprzedajacego - najlepiej wyslij mu juz dzis emaila zeby wiedzial jaka jest sytuacja bo potem powie ze to z Twojej winy i wymienic nie moze. Mam nadzieje ze bedzie ok :)
trzymaj sie ;)

Pozdrawiam...