Expresowa wylinka

Moja G. pulchra wziela sobie i wyliniala dzisiaj.
Jesli komus przeszkadza kolejny post o wylince ... to juz jego zmartwienie :)

Zauwazylem, ze szykuje sobie dywanik z pajeczyny i pomyslalem, ze zrobi mi show z wylinka.
Wyszedlem na balkon zapalic peta (w domu nie pale) i przygotowac sobie drinka.
Wracam po okolo 15 min. i widze, ze spoznilem sie na przedstawienie ... wylinka lezy sobie na dywaniku a pajaczek (juz L5) siedzi obok.
Wyskoczyla ze starego oskorka, czy co?
Nareszcie zaczela wygladac jak przyzwoity ptasznik nie jak przekarmiony kleszcz :)

ciekawa obserwacja ale 15 min to naprawde express - hmm...jeszcze o czyms takim nie slyszalem zeby pajaczek tak szybko wylinial :P

Może śpieszyła sie na randke i zależało jej żeby ładnie wyglądać :)))).
A tak napoważnie to ciekawe żeby w 15 minut. Mi sie to wydaje niemożliwe.

O..niezle walter.
Wreszcie post z wylinka, ktory zawiera jakas ciekawostke. U mnie nawet malutka smithi L3 liniala po 45 minut, a tu taka niespodzianka. Chociaz u takich maluszkow, to moze byc normalne.

a moj L2 ciagle sie przygotowywuje , juz przez 3tygodnie nic nie je a to mnie nie tyle martwi co juz nudzi... no ale skoro musi..

Mi teraz linieje psalmopoeus po 7 wylince

a mi dwa razy wyliniał gekon :-) jeszcze sie niedoczekałem żadnej wylinki ptaszników, niestety, ale wydaje mi sie że jeden będzie zaniedługo liniał bo od dwóch tygodni nie je i wogóle mało sie rusza

Moja smithi tydzień nic nie jadła, dzisiaj wyliniała w cągu godziny. Wcześniej się dziwnie zachowywała, wyglądała jakby była pijana (wywracała się na boki :-))jest po 8L