Kroplówka dla pająka :]

skład: w gramach na litr , milimolach na litr
NaCl - 11,104 , 190
KCl - 0.149 , 2
CaCl2 + 2 H2O - 0.588 , 4
MgCl2 + 6H2O - 0.813 , 4
Na2HPO4 + 7H2O - 0.268 , 1

całkowita masa - 12.9220 /litr

wazna jest sterylność produkcji !!
nacl rozbuszczamy w 500 ml destylowanej a pozostałe składniki w 100 ml .. potem starannie mieszamy i dopełniamy do 1 litra mikstur trzymamy w loduwce , szczelnie zamkniętą i bez powietrza w środku !!

do zaaplikowania uzywamy małe strzykawki z najmniejszymi z morzliwych igieł ( polecam takie komplety dla cukrzyków )
przed injekcją trzeba ogrzać mixture do temperatury pokojowej ..

na 12 gramowego pająka potrzeba około 0.5 ml sztucznej emolimfy :P a 25-gramowa 1 ml


zastrzyk robimy w odwłok wymiezając tak aby nie uszkodzić serca ani zadnego naządu !!


wg autora tego przepisu ma on tylko zastosowanie w wypadku zranienia drorzącego śmiercią lub odwodnienia do takiego stopnia ze pająk nie jest sam wstanie uzupełnić braków !!

WIELKIE DZIEKI BAKUBAK :)))))))))))))) kroplówka w przygotowaniu !!!!!!! :)))))))))))
pozdrawiam MasterMIke .

niema sprawy ... tylko nie rób tego o ile nie jest to naprawde konieczne .... !!

nigdy nie wiadomo jak pająk na to zareaguje i jest to ostateczność w sytuacji gdy pająk bez tego napewno umrze ...

Przyznam, ze dosyc ciezko bedzie zalatwic przecietnemu hodowcy zestaw tychze soli i przygotowac go, aby powstalo cos w rodzaju soli fizjologicznej. Problemem moze byc tez wstrzykniecie plynu. Moze to byc prawie niemozliwe w przypadku rozwscieczonego zwierzaka, a jak hodowca ma nieskoordynowane ruchy, to moze zabic pajaka... ale mimo wszystko zgadzam sie, ze lepiej zrobic cokolwiek, co moze uratowac zycie, niz patrzec sie, jak zwierzak umiera.
Ciekawy artykul!

ze robieniem tego sie zgadzam :] a co do agresywności :] - zawsze mozna pająka " uśpić " obnizając na krutki czas jego temperature ...
terz mam gdzieś na to przepis :] tzn polega na włozeniu go do loduwki tylko nie pamientam z jaką temperaturą i na jaki czas :] ... po ty m zabiegu nasz pupilek popada w hibernacje do czasu ponownego ocieplenia .... ( jakieś 10 minut )

w przeciwieństwie do ktopluwki tego juz urzywalem jak musiałem "zakleić "
pogryzioną nurzke :]

Jakbyś mogl to daj ten przepis na zamrozenie ale dokladyny ile jak i co. Tak na wszelki wypadek

jutro skrobne :]

Czytalem o stopniowym obnizaniu temperatury do okolo 5-6* (wazne, zeby pajak nie przebywal zbyt dlugo w tej temperaturze). Tak robia niektorzy ludzie na pokazach terrarystycznych, ktorzy probuja dowartosciowac sie, ukazujac, jacy to oni sa odwazni, ze biora na rece Haplopelmy, czy Heteroscodry. W kazdym razie, przy duzej stracie limfy, zwierzak czesto moze nie miec sily na obrone. Przyznam, z raczej rzadko slysze o pajakach, ktore probuja atakowac, gdy maja zraniony odwlok lub silny krwotok z konczyny.

zapomniałem wcześniej dodać ze to nie jest przepis dla jak to nazwałeś przecietnego chodowcy poniewasz sama injekcja wymaga dość dokładnej znajomości anatomi jak i techniki wykonywania zastrzyków ... tak samo potem wypadało by zabespieczyć " otworek " jakimś antybiotykiem co nie jest proste :] szczegulnie dobranie odpowiedniego preparatu i jego stęrzenia - oczym sam duzo nie wiem : ]

terz sie z tym zgodze ... w stanie krytycznym poprostu nie mają siłby się " stawiać " ale częst warto obnizyć im metabolizm tylko poto aby zmniejszyć ich zapotrzebowanie na energie ... cyli dać im większą szanse na przerzycie .....