Re: apropos kokonu jeszcze
Jeszcze nie mam w tym praktyki(już nie długo) ale postaram sie odpowiedziec.
1.Tak należy odwracać
2.Oświetlenie niema wpływu na nic, chyba że nim ogrzewasz.
3.temp. logicznie powinna być podobna jak u dorosłych.
4.mozesz po miesiacu rozciąć i jezeli w srodku bedą lekko ruszające sie nimfy to zostaw, jedno rozciecie wystarczy aby wyszły wszystkie.
Re: apropos kokonu jeszcze
Jak cos to poprawcie mnie niemam praktyki w tym. ;)
Re: apropos kokonu jeszcze
Witaj,
Kokon najlepiej obracać (o 180 stopni) 2 razy dziennie (szczególnie na początku inkubacji, aby zapłodnić wsztstkie jaja i nie mieć problemów z pleśnieniem kokonu od środka).
Inkubować w wysokiej (czyt. bardzo wysokiej) wilgotności i w temperaturze rzędu 29-31 st. C.
Jak inkubowałem kokon rosea to inkubator zrobiłem z kilku litrowego wiaderka po pokarmie dla chomików ;). Wlałem doń wody do 1/3 objetości wiaderka. Kokon powiesiłem na gazie nad wodą. Wiaderko przykryłem pokrywką z dziurami, a bezpośrednio pod nią chusteczki higieniczne, aby woda miała gdzie wsiąkać i nie skapywała na kokon (co jest bardzo ważne!). Całe takie wiaderko postawiłem na przewodzie grzejnym - 25 W i miałem idelanie temp na poziomie 30 stopni ;)
Po miesiącu możesz otworzyc kokon, jeżeli zacznie sie coś ruszać wcześniej, bądź zacznie On pleśnieć to rozcianaj bez zastanowienia.
W przypadku pleśni odbierz zdrowe jajeczka od spleśniałych i próbuj inkubacji bez kokonu...
Skąd będziesz wiedział czy juz...... jeżeli zobaczysz nimfy pająków to go nie zaszywaj... w gruncie rzeczy wogóle nie musisz zaszywać po rozcienciu :)
Jedno rozciencie wystarczy... możez przecież delikatnie pomóc się im wydostać - przyjąć poród ;)
Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania - gg: 5472549
pozdrawiam
Re: apropos kokonu jeszcze