Re: kokon - coś nie tak??
są zepsute , , slina zniszczy jajka
Re: kokon - coś nie tak??
czyli co mam z nimi zrobić?? papier nie musi być śliniony - woda też go przytwierdzi :)
Re: kokon - coś nie tak??
Heh, poczekaj na odpowiedż Awikularii, mantida, lub Atraxa :-]
Re: kokon - coś nie tak??
Oddziel jak najszybciej 'zepsute' jajeczka od zdrowych. W takiej sytuacji proponuje inkubacje samych jajeczek..., ale zrob jak uwazasz.
Re: kokon - coś nie tak??
ale jak przeprowadzać taką inkubacje?? mają być po prostu wysypane na gaze?? ja mam kokon na papierze toaletowym i metalowej siateczce.
Re: kokon - coś nie tak??
przedewszystkim Awikularii :>
Re: kokon - coś nie tak??
Nie tylko ja rozmnazam ptaszniki.
Mialam kiedys taki przypadek z kokonem Lasiodora difficilis. Czesc jajeczek splesniala. Staralam sie je uratowac. Wysypalam wszystkie na gaze, zrobilam mini kokonik z chusteczek higienicznych i inkubowalam je. Myslalam, ze to pomoze, ale niestety, jajeczka byly juz zainfekowane plesnia i wszystkie sie zmarnowaly. Z tego co zaobserwowalam u siebie i znajomych, jak juz plesn lub inne cholerstwo wlezie w kokon - sa bardzo male szanse na uratowanie jajeczek...
Re: kokon - coś nie tak??
Zgodze sie z poprzednia wypowiedzia, ale znam przypadek, w ktorym plesn zabila okolo 1/3 potomstwa... znaczy sie jajeczek. W kazdym razie, takie czarne, zepsute jajeczka sa bardzo dobrym podlozem dla plesni i pozywka dla bakterii, wiec zostawienie ich w kokonie = pozbycie sie go.
Re: kokon - coś nie tak??