Re: oj, chyba niedobrze!!
hmm o raku to słyszałęm tylko kądziołków przędnych więc raczej odpada!
Re: oj, chyba niedobrze!!
a to nie jest zaschniety wyciek limfy... ?? moze zrob zdjecie.. i jakos wklej bo tak to trudno powiedziec co to..
Re: oj, chyba niedobrze!!
limfa chyba raczej nie, bo to wyraźnie jakby przeciekło z zewnątrz do wewnętrznej strony wylinki a pajak w tym miejscu jest biały.
z fotką bedzie problem, ale to czrana chropowata gródka srednicy 3 mm w miejscu zaznaczonym na rysunku
Re: oj, chyba niedobrze!!
to nie wiem co to jest ??? ale jesli pajak zachowuje sie normalnie to ....
no nie wiem nie wiem... nigdy sie z czyms takim nie spotkalem..
Re: oj, chyba niedobrze!!
to miejsce jest nadal białe i prawie całkowicie pozbawione włosów. jest tam też mała czarna grudeczka średnicy 0,5 mm i wysokoło 1 mm.
zastanawiam się czy tego nie usunąć operacyjnie jesli nie będzie poprawy...
czego użyć do znieczulenia pająka??? eter, CO2??
Re: oj, chyba niedobrze!!
:) niczego nie uzywaj bo ci sie juz nie wybudzi.....
zostaw , nic nie poradzisz jak ma mu zaszkodzic to mu zaszkodzi , jak nie to nic mu nie bedzie i po kolejnej wylince bedzie dobrze...
jak zaczniesz go kroic to na 70% go załatwisz...
Re: oj, chyba niedobrze!!
A raczej na 100%. Jezeli to jest nowotwor (a niekoniecznie pojawia sie na kadziolkach przednych - moze pojawic sie nawet wewnatrz organizmu), to pewnie nie jest tylko "grudka brudu" na ciele pajaka, ktora mozna zdrapac, ale zapewne jest gleboko wrosniety - o ile to nowotwor. Wszelkie majsterkowanie zapewne skonczy sie krwotokiem (lub limfotokiem, jak wolicie :) i pajak padnie.
A usypianie pajaka w ten sposob. Eterem nie ma co probowac... CO2 albo niska temperatura juz bardziej, ale mowie to tylko tak teoretycznie, bo odradzam wszelkie zabiegi na pajaku.
Re: oj, chyba niedobrze!!
okej, no to zostawie i bede obserwowal czy dalej sie bedzie powiekszac.
Re: oj, chyba niedobrze!!
Kiedys jedna z moich Poecilotheria formosa miala narosl na spodniej stronie ciala, tuz przy plucotchawkach. Nic nie robilam - no bo coz moglam zrobic... Po kilku wylinkach wszystko wrocilo do normy. Zaznaczam, ze pajak nie mial tego "od urodzenia", pojawilo sie po pewnym czasie.