smithi nimfa II R.I.P :***(

Witam
to moj pierwszy pajaczek ktory mi z RIPował...
nie wiem dlaczego
3ymałem 2 nimfy tak : http://polhost.pl/~wojtas/x/Obraz%20007.jpg
czyli w pudeleczku malym na kawalku recznika papierowego to całe w duzym pojemniku z wilgotnym torfem i calosc zamknieta pokrywka z dziurkami

jedna nimfa rano przeszła wylinke ( L1 ) wzialem ja i przeniosłem do pojemnika po kliszy
a ta druga nimfe zostawiłem
pa3e po poludniu sztywna ( mysle moze sie nie rusza )
ale teraz pa3e i dalej sie nie rusza :***(
wilgotnosc ok , temp pokojowa ( nie podgrzewalem ich )

co mogło być przyczyna ???
smutno mi ...

A kiedy zauwazyles ze pierwsza przeszla wylinke??

Przyczyny moga byc rozne np. slaby osobnik genetycznie i tego nie odkryjemy

dzisiaj rano
wczoraj ok polnocy jeszcze był nimfa II

chyba ten L1 nie mogl zaszkodzic tej nimfie ???

Tak to juz jest z nimfami. Czesc z nich nie przeobraza sie w pajaki, taki jest odsiew naturalny. Dlatego nie sprzedaje nimf, nawet taniej. Wole poczekac, az beda pajaczki....

Jak mozesz to zrób zdjęcie pokrywek, którymi były przykryte pudełka. Jaką dałeś warstwe torfu??

No cóż, współczuje... :(
szkoda że pajączków...

Wlasciwie im mlodszy wiek, tym wieksza szansa padniecia osobnika. W koncu wtedy wszelkie wady wychodza na jaw i jezeli osobnik jest je zdolny przezyc, to zyje dalej, a jak nie, to pada zwykle od razu.

mialem g.rosea z chowu wsobnego (wtedy o tym nie wiedzialem)... dozył do L6... w sumie wolałbym zeby wczesniej padł, mniej byloby mi go szkoda