Czy karmiliście kiedyś swoje ptasiory surowym mięsem? Chodzi mi głównie o wołowine. Na jedej ze stron dotyczącej ptaszników ( sorki nie pamiętam czyjej) autor wymienia mięso wołowe jako składnik diety pająków.
Wersja do druku
Czy karmiliście kiedyś swoje ptasiory surowym mięsem? Chodzi mi głównie o wołowine. Na jedej ze stron dotyczącej ptaszników ( sorki nie pamiętam czyjej) autor wymienia mięso wołowe jako składnik diety pająków.
NIby mozna dac Pajak zje
mozna karmic takim miesem,ale ja tego nie robie.
boje sie o pajaki.nie mam pewnosci ze kupione mieso nie ma w sobie jakiejs chemii.
A czemu niby, czy są jakieś przeciwskazania?
Hajdi nie sadze zeby skladniki miecha kupionego w sklepie mogly w jakikolwiek sposob zagrozic pajakowi. Niemniej jednak metoda malo popularna. Ja nie stosuje choc mysle ze nic by im nie bylo
Mozna ale po co ??
Czy nie lepiej cieszyc sie widokiem pajaka atakujacego swierszcza lub mysz ??
rzucisz kawalek miesa i takie jałowe jedzenie, wyskrob gdzies 2 zł i kup pare swierszczy, zreszta duzo teraz tego skacze po łące.
Myślę, że to może być dobry sposób np. na solidne nakarmienie samicy przed kopulacją. Połowie kilograma wołowiny nawet wiecznie głodna Geniculata nie podoła. ;)
Nie chodzi mi o to żeby karmić faktycznie ptasiory, nie chodzi mi wogóle o jakiekolwiek oszczedności, zadałem to pytanie tylko po to żeby się zorientować czy ktoś wogóle karmi tym typem pokarmu.
Ja czasem daję kurze piersi.
Ja czasem dam swojemu vagansiorowi kawałek chaboszczaka, faktycznie mało to widowiskowe ale co robic, jak mi sie zywa karma skonczy, a pajak nie wybrzydza ;)