Wersja do druku
Przed wylinka geniculata sobie chodzila po terra, po szybie nawet kiedys o sufit zachaczyla.wystawiala lapki przes otwory wentylacyjne i wogole byla pelnia zycia.Po wylince(prawdopodobnie L12) malo sie rusza.Czasem przejdzie z kata w kat.je doskonale jak na geniculate przystalo.Od wylinki minelo juz okolo miesiaca.
Juz jej sie znudzilo lazenie po szybie czy po prostu jeszcze sie nie moze otrzasnac po wylince??Jak to jest z waszymi??
Nie ma o co sie martwic, poprostu ptasznikowi sie odminilo po wylince bycmoze taki juz zostanie lub sie zmieni i nic na to nie poradzimy
Duzy ptasznik naziemny jest za cięzki zeby chodzic po szybie, i dlatego nie chodzi, moja smithi jak była gowniara to tez chodzila po szybach od roku spowazniala i nie lata jak wariat :]
MOja 4-letnia samica A. geniculata "nie wyrosla" z lazenia po szybach. Nic jej to nie przeszkadza, ze jest ciezkim kawalem pajaka ;). Twoj pajak, Majes, po prostu tak ma i juz. Ciesz sie z tego, przynajmniej nie zleci z szyby i nie uszkodzi sobie odwloka ;).
hehe, geniculatka stala sie powazna dama ;) i nie w glowie jej biewganie po suficie :) w przeciwienstwie do mojej B.boehmei ktora usilnie stara sie zostac ptasznikiem nadrzewnym i rzadko ja widze na dole a jak jak widze na suficie w okolicy żarówki to mnie ciarki przechodza i staram sie interweniowac delikatnie ja sciagajac z sufitu (juz raz jak byla mlodsza to sie pocalowala z zarówka glupiutka :) ale chyba juz zapomniala jak to jest i pcha sie tam znowu
Wracajac do twojego pajaka... po prostu sie uspokoil, niektore maja na odwrot a niektore wlasnie tak
Moja Geni nie lazi po sciankach ale cala reszta to sie chyba umowila..Smitek/Klaasi/Fasciatum/Boehmei... chyba mam same drzewolazy:)) no i Crawshayi jednynie normalny ale to w koncu maly gornik wiec jak podniose faunaboxa to widze jego odwlok przez szybke..:)) dokopal sie do samego dna skubaniec 7cm:)