Wersja do druku
dzis w nocy moja ornata L1 przechodzila wylinke, niestety wylinka nie zeszla z pierwszej pary odnozy(nie nogogłaszczaek)na oby dwoch nozkach zostaly jej,, stare'' nogi! i tu wlasnie nie wiem coza bardzo robic??Moze sprobowac uciac jej te,,stare'' nozki albo cos (oczywisicie wilgotnosc i temp byly ok)
prosze o rade i dziekuje
pozdrawiam
ty nic nie ucinaj, daj jej kilka dni, stara skora powinna zejsc sama.
Spróbuj nanieść kroplę wody na iejsce styku starej wylinki z nogami.
kmietek od kogo kupowales ornatke :)? ciekawi mnie bo tez mam L1 i ciekawe za ile bedzie lniala. hmm kurcze dziwne ze przy dobej wilgotnosci pajak ma problem z wylinka.
te ,,stare'' nozki juz raczej nie zejda... teraz wyglada to jakgdyby ornata miala od polowy uschniete nogi, reszta ejst chudziutka i pajak nia nie porusza!najgorsze ejst to ze dzis wyejzdzam do lodzi(stidia) u siebie poajwie sie dopiero w piatek!
ziu ornatki mam od awikularii i obie przeszly juz wylinki...
hmm ja tez mam od awi i jescze moja dzis jadla takze musiales je mcno bombardowac cieplem, mozliwe ze ztad wziely sie komplikacje :( mam nadzieje ze moja przejdzie wylinke bez problemu.
Hmm, bardzo mi przykro z tego powodu. U mnie jeszcze zadna P. ornata (bracia i siostry tej kmietkowej) nie przeszla wylinki. Jezeli naprawde tak zle wygladaja, to moze lepiej faktycznie amputowac odnoza. Zawsze mi przykro, jezeli jakis pajak ode mnie ma problemy... A druga jest w porzadku?
z druga jest ok, juz ladnie je:)jestem pozadomem, pajaczek sie rusza, brat mowilz wszystko jest ok!Ja bede w domciu to wrzuce jej cos do jedzenia jak poradzi sobie z maczniakiem to amputacja chyba nie bedzie potrzebna...
ziu ornat trzymana byla w optymalniej temp dla tego gatunku...
moje ornatki chca byc juz duze;)