wylinka po wylince u dorosłego pająka

Wiem, wiem, że linienie może być nieregularne, szczególnie u młodzych osobników. Przyczyny mogą być bardzo różne, można zaliczyć do nich wysoką temperaturę i intensywne karmienie.

Ale jeżeli dorosła kilkuletnia blondi znowu wyliniała w 3 miesiecznym odstępie między wylinkami, to tak po prostu się zastanawiam dlaczego i pisze tego posta.

Nawet skubana nie zbrązowaiała, wylinka jest jeszcze kompletnie czarna. Poprzednio liniała normalnie, tj. nosiła na grzbiecie swoją starą skórę przeszło 2 lata, była jasnobrązowa, powycierana i wyglądała na strasznie sfatygowaną.

Warunki w terrarium miała odpowiednie. Zjadła tylko jednego karaczana.
Czy zaobserwowaliście coś takiego u swoich DOROSŁYCH pajączków??

Może to anomalia??
PS: proszę nie piszcie tylko, że to normalne, jak u maluchów, bo to NIE jest normalne u dorosłych osobników :))

kobiety tez maja czasem nieregularny okres....
wszystko to kwestia hormonalna, a powody...?? wystarczy ze swierszcze byly czyms dziwnym nakarmione, lub milion innych powodow

proces wylinki sterowany jest u stawonogów przez 2 hormony. jeśli z jakiegos powodu naruszone zostało stężenie(odpowiednie dla danego etapu rozwoju) chociaż jednego z nich może to zaowocować wcześniejszą(jak u Ciebie) albo duzo późniejszą wylinką. u mnie kiedyś A.bicegoi wyliniała na L2 czy 3 normalnie a póćniej po około 10 dniach znowu przeszła wylinkę, której już nie przeżyła.
jesli ktos miał podobne sytuacje to proszę o kontakt, bo zbieram informacje na ten temat

No właśnie, ale L2 L3. Nie potrafię znaleźć przyczyny, a tak jak napisał loko może być milion powodów. Szczęśliwie odstęp czasu jest był wystarczający, aby wyliniała bezporoblemów.
dzięki

Foxx - co powiesz na to?
Dorosła rosea wyliniała dwa razy w odstępie 3 miesięcy. Jakby to była np. albopilosum to spox, ale chodzi o to, że wyliniał nam pająk z natury robiący 2 lenie posty. Ona jest w ogóle jakaś dziwna - przez te 3 miesiące tyle świerszczy zeżarła, że nawet geniculata by się schowała.

kurcze. Częste lnicie skraca życie...