Ogrzewanie zarowka i zachowanie pajaka

Mam A.Geroldi i B.Smitihi oba kolo L5, wilgotnosc duza, temperatura bez podgrzewania zarowka ok 23,24 stopnie. Dogrzewam w ciagu dnia do 26,27 stopni. Zauwazylem ze Smithi wychodzi z kryjowki i siedzi przed nia natomiast Geroldi po kilku minutach po wlaczeniu (czerwona lampka) swiatla zaczyna podkurczac konczyny zachowujac sie jak by miala za sucho ale wilgotnosc jest ok. Oba lada chwila beda liniec. Lampka jest w dosc sporej odleglosci od pojemnikow z pajakami wiec scianki pojemnikow nie maja prawa byc na tyle cieple aby to pajakowi przeszkadzalo. Bardzo prosze o jakies kontruktywne pomocne opinie co moze byc nie tak bo juz prawie wszystko wykluczylem.

Po prostu wychodzą się grzać. U mnie większość pająków siedzi na górze w rogu pojemnika, żeby być jak najbliżej światła. Jak się nagrzeją to zaczynaja szaleć... :)

Ok ale czy te podkurczone konczyny nie swiadcza ze cos nie tak? Pytam bo smithi wychodzi sie ogrzac z kryjowki ale nie kurczy odnozy.

grzeją się i tyle. u mnie wsyzstkie ptaszniczki siedzą pod żarówami - no prawie wzsystkie :P

ale podkurcza nogi pod siebie czy tylko tak jak by sie kuli jeśli sie kuli to ok jeśli podkurcza..to znaczy ze zdycha...ale z tego co piszesz wydaje mi sie ze nic jej nie jest ;]

Podkurcza (kuli) (trzyma jak grzeczna panienka:) ) a nie pod siebie;)
Dziekuje za odp.

to nic mu nie jest, u mnie czesto pajaki tak siedzą. a jakos jeszcze nie umierają :P