Wersja do druku
Pytanie banalne : "Jezeli moja roslinka jest wpisana w załaczniku konwencji waszynktońskiej to muszę ją rejestrować????" ale jezlei sie okaze ze tak to, albo likwiduje swoja kolekcje albo sie nie rejestruje jesli od jednego okazu bede musiał płacic 6zł
Czy tak samo ma sie to z importem zakupionych roślin od zagranicznych firm do Polski???
Nasze państow jest chore a wprowadzanie nowych zmian narazie je nie leczy tylko bardziej dobija.
kiedys cosik slyszalem ze tak, ale nei jestem pewny :)
Ja tu potrzebuje konkretnej odpowiedzi :-) bo kurcze zrobiłem sobie terrarium moje pupile mają juz gdzie meiszkac a ty mi panstwo wypala jakies wałki. normalnie jak tak dalej pójdzie każą nam pąłcic za oddychanie bo nie beda mieli pieniedzy na oczyszczanie przyrody.
Charry,przepisy Konwencji dotyczą w takim samym stopniu zwierząt jak i roślin.
Sprawdź,czy Twoje roślinki (nazwa łacińska) są na liście CITES (małe prawdopodobieństwo,chociaż....).Ciekawi mnie czy znasz ich nazwy łac.?
A CITES to sprawa jak najbardziej słuszna.Tylko wykonanie nie takie.
pozdrawiam-Samui
No znam nazwy łacińskie i sa na tej liście!!!!!
Ale chyba kogoś w tym państwie ostro pogięło jak karze mi płacić za rejestracje każdego okazu 6zł...(żeby tylko tyle... dokładnie sie nie zorientowałem) a w przypadku jak mam tego z tysiąc …
Oczywiście rozumiem ochrona zagrożonych gatunków, ale co to ma wspólnego z tym, co ktoś trzyma na chacie??? Powinni kontrolować to już w czasie sprzedaży i produkcji, a nie jak ktoś sobie nabył już okazik, przecież równie dobrze mógł sobie pozyskać egzemplarz z naturalnego środowiska nie.
Według mnie jest to włażenie państwa do cudzego domu i okradanie obywateli; jak tak dalej pójdzie to będą kazali nam liczyć ilość wizyt w toalecie na dizeń i nałożą podatek od zanieczyszczania oczyszczalni.
1. nie płaci sie "od okazu" tylko "od gatunku".
2. Rejestracji podlegaja rosliny gat chronionych. NIE PODLEGAJĄ rejestracji tzw kultywary czyli formy hodowlane tych roślin. Było cos na ten temat o ile dobrze pamietam w wypowiedziach Rzecznika Ministerstwa Środowiska.
Ok czyli pąłce od okazu!!! Ale ja mam rośliny chronione tylko nie sa one pozyskane ze środowiska naturalnego tylko zakupione od wyspecjalizowanych hodowcow. wiec jak musze je rejestrowac cyz nie???
jeżeli pochodza z hodowli to nie. Zauważ że jek kupujesz np storczyki w sklepie typu Obi masz tam zawsze przy każdym taka małą karteczkę gdzie jest podane, że to gatunek chroniony konwencją CITES lecz nie podlega jej wymaganiom jako okaz uzyskany w hodowli sztucznej. (no coś w tym stylu - zazwyczaj po angielsku).