Centrum egzotyki w warszawie

W sobote odwiedzilem z kolega centrum egzotyki byly tam dwie agamy brodate. Jedna miala zlamany i krzywo zrosniety ogonek, druga nie miala ponad polowy. Moj kol. (ksywka Robal) zapytal sie czy sa samce straszykow australijskich, a sprzedawca odparl, ze plec straszykow jest bardzo trudno odrurznic (w terarium byly tylko samice). Zaciekawilo mnie terrarium z rzekotkami zabimi w terrarium zamiast podlorza byla zamoczona tkanina, 1 plastikowa roslina i trzy cale zaplesniale patyczki(w terrarium bylo 4-6rzekotek, mialo wymiary ok. 15wys x 35dl x 10szer). :[

bez komentarza

dzis ponownie odwiedzilem sklep a w terrarium dla rzekotek zabich nadal te same zgnile badyle, a nna pojemniku z modliszka liscioglowa widnieje napis:"modliszka rogata" :[

King, często tam bywam i powiem ci , że obsługa tam jest do dupy, jak tam byłem i zobaczyłem jak koleś spryskuje terraria to mało nie wyłysiałem, ze zlosci, te male terra spryskiwal przez ok 1 min, az wszystko plywalo:(

PS. Kiedys spytalem szefa czy sa dorosle gekony lamparcie, on odpowiedzial , ze sa to sie spytalem gdzie:) a on mi pokazal takiego gekona toke mial ok 35 cm:)

Ten sklep to porazka.

Ja kupilem lega i do tej pory nie moge go doprowadzic do ladu okropne warunki tam panuja i zla obsluga

Co to za gatunki modliszka liściogłowa i rogata ?

Jesli chodzi o ten sklep to brud, smród i buractwo.......

centrum egzotyki to s y f wszystko co od nich kupie to zdycha

Zgadzam się! Jak tam byłem z ojcem bo szukałem jakiegoś zwierzątka to zbialałem. Uważałem, że w Kakadu są złe warunkia, ale tam to wogóle totalne g****!

pozdrówka