lamparci leniuch :\

Slyszalem ze lamparty wieczorem chasają po terrarium i trudno je schwycić aparatem fotograficznym, i że są bardzo aktywne itd, jednak moj maluszek (ma ponad 2 miesiace ) wieczorem tylko wchodzi na ulubiony kamien i......... dalej leniuchuje. Czy ma na to wpływ fakt że dość często przesiaduję przy jego terra (bo wtedy wychodzi z kryjówki)? może źle że mu podaje ostatnio pokarm koło południa???
a może jest słaby...... albo...... jest pierwszym gekiem lampoarcim zyjacym w dzien ;)? to dobze czy zle??????????????

czesc

mój gekon jest aktywny gdy nie dostanie jedzonka, chodzi po terra, wszędzie zagląda czy nie ma jakiego świerszczyka :) ale gdy już sobie upoluje kolacje to przeważnie idzie polożyć sie na kamień, korzeń i tam leży pare godzinek i dopiero późno w nocy lub nad ranem znowu zaczyna buszować po terra, ale zdarzają mu sie takie dni że wogóle nie wyjdzie z kryjówki, ale to przyważnie sie dzieje gdy sie zmienia pogoda np. nagłe ochłodzenie :]

ps. nie wiem czy moze to powodować fakt ze dosyc czesto przesiadujesz przy terra, ale mojemu to nic nie przeszkadza, często nawet jak widzi ze zabieram sie do pracy przy terra to podchodzi do szybki i wychodzi mi na rączke :]

ps.2 dzisiaj (w najgorszym przypadku jutro) bedzie mial przeprowadzke do nowego terra :)))))

pozdro

hehe.... moj tez mi wskakuje na łape.....

no mój też pcha sie na ręce :) chciałem mu poprawić coś w terra a on sie wpakował mi na ręke i niechciał zleść ;) A co do tej aktywności to u mnie jest z tym różnie. Zależy jak mu sie chce. Czasami widuje go jak w dzień intensywnie penetruje sowje lokum a czasami przeleży cały dzie w jednym miejscu (tylko sie obraca czasami). A w nocy to jak zgasze światło w terra to idzie na nagrzany kamień i leży tam sobie chwilke poczym z regóły hasa sobie po swoim mieszkanku :)

a mój chowa się do kokosa i siedzi cały dzień a kiedy próbuje wziąść go na ręke to ucieka

czesc

mój też ucieka gdy go musze wziąść na ręke, ale jak samodzielnie podejdzie obada wszystko to wchodzi mi na ręke :))

pozdro

a moj nie dosc, ze cale dnie i cale noce przesiaduje w jednym, no gora dwoch miejscach, to jeszcze nie pala radoscia, gdy chce go wziac na reke... a juz dlugo go mam... i nawet jak mu przez dzien lub dwa nie dam jesc, to wcale nie chce mu sie ruszac ... dopiero jak uslyszy swierszcza, ze lazi po terra, to podniesie swoj szanowny gekoni tyleczek i zapoluje :(