SKANDAL I WSTYD !!

witajcie


powiem wam co mnie przytrafilo w "profesjonalnym" sklepie zoologicznym w Krakowie w hipermarkecie M1.

Wczoraj bylem w M1 i postanowilem wstapic do sklepu zoologicznego,(wg.mnie ten sklep byl zawsze wporzadku,ale tym razem sie mylilem) gdy wszedlem i zobaczylem kilka terrariow z wezami,gekonami.Jak wiadomo trzeba poogladac :).
Pierwsze spojrzalem na terra z gekonami,byly tam gekony lamparcie ,OK na terrarium pisze "Gekon lamparci" w nastepnym terra byl waz zbozowy i pisalo ze to jest "Wąż"(juz sie wkurzylem ), przchodze dalej ,widze ze jest Python królewski ale na terra jest napisane ze jest to "Boa", nad pytonem byl jeszcze lancetoglow mleczny (nieznam laciny) i na terra bylo napisane cosik po lacinie ale nie moge powiedziec czy jest dobrze napisane czy nie bo sam nie znam laciny tego gatunku.

TO JEST POPROSTU SKANDAL, JAK MOZNA SPRZEDAWAC ZWIERZETA JESLI SIE NAWET NIE ZNA NAZWY POLSKIEJ TYLKO SIE WCISKA JAKIES INNE NAPRZYKLAD "BOA" EHH...

WNIOSKOWAC MOZNA Z TEGO, ZE CHCAC KUPIC LANCETOGLOWA TO KUPUJEMY WEZA KORALOWEGO, ALBO KUPUJAC WEZA "BOA" KUPIMY ANAKONDE.

SPRZYDALOBY SIE ZEBY KTOS POSZEDL TO SPRAWDZIC A NASTEPNIE JAKOS TEN SKLEP "USADZIC"

Witam !

W sklepie zoologicznym w Zawierciu jest terrarium- o ile mozna tak je nazwac-w którym pełza sobie wąż. Terrarium to akwarium z jednym konarem, strzelajacym pionowe w gorę. Wilgotnosc nie przekracza 40%-sciółka jest such na wiór. W tym wlaśnie zbiorniku zamieszkuje (mam nadzieje, ze na pewno tymczasowo) pewien wąż... Pisze pewnien bo wg mnie, chociaz na wężach nie znam sie wybitnie ale to i owo wiem, jest to Boa constrictor. Na tarrarium jest napisane, ze to pyton królewski... Mam wrazenie, ze nie pomylilem się, gdyż i b.constrictor i p.regius widzialem wielokrotnie. Automatycznie cena jest wyższa mimo, ze to nie ten waz. Postanowilem sie jednak nie wtrącać... Szkoda jedynie zwierzaka, który ma złe warunki...

Pozdrawiam

I dzieki waszym ignoranckim podejsciem w polsce i w tych sklepach beda nadal zachodzily takie przypadki. gdybym ja zobaczyl cos takiego w tych sklepach to bym nie wytrzymal, trzeba bylo przynajmniej uwage zwrocic.

Chyba pojade w niedziele do M1, zeby im wszytsko ponastawiac w glowach.

Swojego czasu przygotowałem dosc atraxyja oferte dla tego sklepu ale nie byl zainteresowany poniewaz uzywalem materialow nie prowadzonych przez hurtownie EUROZOO do ktorej siec sklepow "ZOONATURA" nalezy. Na moje miejsce wszedl wiec ktos inny kto podporzadkowal sie wymaganiom firmy a nie wymaganiom zwierzakow wiec nie dziwi mnie fakt ktory przytoczyles

pamiętajcie że sklep wcale nie musi sie znać na tym co sprzedaje, nie wszyscy właściciele sklepów to pasjonaci, a jeśli macie trochę czasu, to zaproponujcie właścicielom takich sklepów że za drobną opłatą im pomożecie- może chociaż zwierzęta będą miały lepiej.
pozdrawiam