zainfekowane świerszcze

kiedy w waszych hodowlach swierszczy pojawią się roztocza wywalacie wszystko od razu czy walczycie z "najeźdźcą"??

Witam.
Gdy o mnie się pojawiły, to zauważyłem je dopiero jak niektóre sztuki zaczęły już padać. Początkowo starałem się wyłapać te zdrowe, ale to bez sensu. Po kolejnych kilku dniach wszystkie świerszcze wypuściłem na wolność.. :]

ja wszystko od razu wywalam djae sobie miesiąc przerwy zeby ochłonąż z nerwicy i zaczynam od nowa a po pół roku to samo itd.

A hodujecie na podłożu?
Bo jak u mnie pojawiają się roztocza to sprzątam.

hoduje na 4 cm warstwie wilgotnego włókna. niektóre maluszki L1-3) były prawie całe oklejone roztoczami. wybiłem wszystko co do sztuki:( we wtorek zaczynam od nowa.
miałem świerszcze z 3 źródeł i teraz niewiem które były chore, ale popróbuję i w końcu się uda.

Ja hoduję bez podłoża. Jakoś nie miałem jeszcze wysypu roztoczy.
Te paskudy bardzo dobrze czują się w wilgotnym środowisku. A takie zapewnia im właśnie podłoże lub nieusuwane mokre odchody. Generalnie im więcej brudu i resztek, tym więcej tego badziewia zastaniecie w swoich hodowlach.

bez podłoża nie próbowałem jeszcze... jak to robicie??
tak na wytłaczankach chodzą suchych a jaja do jakiegoś małego pojemniczka z wilgotnym torfem składają??

Dokładnie. Tylko pojemniczek z torfem (ja mam akurat włókno) dobrze czymś częściowo zakryć, by nie tracić szybko wilgoci (na fotce nie widać tego rozwiązania, bo wporwadziłem je później).

Tak wygląda moja hodowla (z resztą ta fotka już była prę razy na forum ;-)
http://darkraptor.fateback.com/hodowla/hodowla01.jpg

W jakiem celu sa te pipety na duzej wysokosci i czy male nie wydostana sie z terrarium po silikonie?

ps. Fajna hodowla ;_)

Rurki kierują strumień wody bezpośrednio do pojemników z jajami (nie muszę grzebać się w środku terrarium).
Silikon jest dokładnie usunięty w aktualnej wersji terrariów :-)