moze sie powtorze, znalazlem sporo wypowiedzi na temat roztoczy itd ale nic nie znalazlem jak sie ich pozbyc nie wytepjajac hodowli... da rade?
Wersja do druku
moze sie powtorze, znalazlem sporo wypowiedzi na temat roztoczy itd ale nic nie znalazlem jak sie ich pozbyc nie wytepjajac hodowli... da rade?
Mój patent to jak podawałem - usuwanie i/lub sterylizacja podłoża, przesuszanie hodowli. W zasadzie pozbyłem się tego badziewia (razem z ziemiórkami) tam gdzie to było możliwe. Ale roztocza będą się pojawiać zawsze, choćby z kurzem.
wytępić to nie wytępisz, ale znacznie ograniczysz ich ilość obniżając wilgotność, utrzymując terra w czystości i przez jakiś czas wymieniając podłoże co tydzień(okres rozwoju roztoczy to zdaisie koło 14 dni więc utrudnisz im znacznie rozmnażanie) tak "zwalczyłem" roztocza u madagasarów
BTW. Piszcie roztocze, nie roztocza... będzie poprawnie.
Roztocze = Acari = takie pajęczaki = obszar geograficzny ;-)
Roztocza = destruenci
jestem dyslektykiem i mam na to papiery wiec wolno mi :P:) dzieki za odpowiedzi
to raczej nie była uwaga kierowana do Ciebie :/