B.Giganteus

Mam pytanko . Hoduję B.Giganteusy , gdyby mi imago pouciekały to mogło by sie to przerodzic w inwazję?? W dzien mam temp ok 23-24stopnie a w nocy 20-21.

B. giganteus nie jst inwazyjny. I jakim, przepraszam, cudem mialyby ci uciec? Chyba uwazasz choc troszeczke jak cos przy nich robisz, a same po szybkach nie chodza... Wiec jesli sam ich nie wyzucisz ze zbiornika to na pewno nie uciekna... A jaka masz wilgotnosc w domu?

Temperatura w dumo nawet dla nich korzystna. Ja je w takiej trzymaam i się ładnie mnożą. Jednak giganteusy nie chodzą po szybach i nie są za bardzo inwazyjne. Co do wilgotności to są dość odporne.

mi sie wydaje ze jakby ci ucielka zaplodniona samica i wydala na swiat (dom hehe) potomstwo to mlode przezyly by kilka miesiecy ale watpie zeby dorzyly do swojej dojrzalosci plciowej i wydawaly kolejne potomstwa ,takze moim zdaniem inwazji jako takiej niemialbys w domu tylko wlasnie ewentulne pierwsze potomstwo i na tym by sie zakonczylo . no niewiem takie jest moje zdanie

Musiał byś mieć niezły chlew w mieszkaniu żeby przeżyły. Inaczej zginą z głodu.

No co ty? Podobno karaczany (chyba amerykanskie) potrafia na docisku palca (!!!) przezyc miesiac...

Amerykańskie czy niemieckie (pruskie) to zupełnie co innego, ich lepiej nie trzymać w domu.

Napisałbym nawet, że nie wolno (chyba, że na własną odpowiedzialność i we własnym domku jednorodzinnym).

A co do głównego pytania. Praktycznie nie masz szans na inwazję.